aktualizacja 

Uciekają przed Polskim Ładem. Ich liczba idzie w setki

932

Polskie firmy transportowe coraz liczniej wybierają saksy. Uciekają przed Polskim Ładem, czy prowadzić działalnością u zachodnich sąsiadów. Już kilkaset firm z Polski zarejestrowało działalność Niemczech.

Uciekają przed Polskim Ładem. Ich liczba idzie w setki
Polski transport przeprowadza się za granicę. Ucieka przed Polskim Ładem (money, Rafał Parczewski)

Polscy przewoźnicy mają dość. Jak nie pakiet mobilności to rozwiązania Polskiego Ładu. Wyjściem z coraz cięższej sytuacji na polskim rynku okazuje się migracja. Już kilkaset firm z Polski zarejestrowało działalność u naszych zachodnich sąsiadów - sprawdziła "Rzeczpospolita".

Zobacz także: Branża transportowa obawia się nowych unijnych regulacji

Z kolei z informacji dziennika "Deutsche Welle" wynika, że tylko do rejestru handlowego we Frankfurcie nad Odrą co kilka dni wpływa wniosek o rejestrację firmy spedycyjnej z Polski.

Można się było tego spodziewać

Ale właśnie takiego rozwoju sytuacji należało się spodziewać, twierdzi w rozmowie z "Rz" Maciej Wroński, prezes organizacji pracodawców Transport i Logistyka Polska.

- Z perspektywy przewoźników zajmujących się kabotażem przeniesienie do Niemiec otwiera dostęp do tamtejszego rynku, który pod względem wartości jest porównywalny do całego rynku przewozów międzynarodowych w UE – wyjaśnia Maciej Wroński.

Jak wyjaśnia dziennik, firmom opłaca się przenieść, bo omijają w ten sposób regulacje pakietu mobilności. Dodatkowo koszty, z jakimi się wiąże działalność w Niemczech, w stosunku do tych wynikających z Polskiego Ładu, nie przytłaczają.

Unijny pakiet mobilności oraz Polski Ład wyganiają nas do Niemiec – wprost przyznaje w rozmowie z dziennikiem Arkadiusz Burkowski, właściciel firmy Carter Logistic.

Z korzyścią dla kierowców

Na tym ruchu korzystają też kierowcy. Znacznie lepiej wychodzą na niemieckim ubezpieczeniu, jak i zasiłkach rodzinnych korzystniejszych niż rodzime 500+.

– Zatrudnianie pracowników w transporcie drogowym w Niemczech zaczyna być bardziej opłacalne niż w Polsce. Przy tych samych warunkach płacowych w przeliczeniu złotego na euro, pracodawca może więcej zaoszczędzić na kosztach pracowniczych, a jego pracownik dostaje na rękę tyle samo, a nawet więcej – wyjaśnia "Rz" Agnieszka Bollmann, szefowa firmy doradczej Bollmann und Partner.
Autor: PRC
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić