Zamiast dać laptopa dzieciom, sprzedają je w sieci. "Łatwo przyszło, łatwo poszło"

W czwartych klasach szkoły podstawowej trwa rozdawanie rządowych laptopów dla uczniów w ramach programu "Laptop dla ucznia". Okazuje się, że nie wszyscy rodzice podchodzą do sprawy uczciwie i na otrzymanych od władz laptopach próbują się wzbogacić. W sieci dzielą się nawet radami.

Rodzice sprzedają laptopy od rządu? Rodzice sprzedają laptopy od rządu?
Źródło zdjęć: © Facebook

Od początku nowego roku szkolnego czwartoklasiści odbierają laptopy od rządu. Celem inicjatywy "Laptop dla ucznia" jest poszerzanie kompetencji cyfrowych u dzieci. Uczniowie mają z założenia korzystać z komputerów do nauki i rozwijania swoich pasji.

Programem objętych jest blisko 400 tys. dzieci ze szkół publicznych i prywatnych, a przekazanie sprzętu następuje na podstawie umowy zawartej przez gminę lub szkołę z rodzicem ucznia.

Laptopy będą własnością uczniów, a właściwie ich rodziców. To oni będą decydować, w jakim zakresie dzieci będą z nich korzystać, choć oczywiście naszym głównym celem jest wprowadzenie nowych technologii na stałe do edukacji dzieci i młodzieży - mówił minister cyfryzacji Janusz Cieszyński.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nauczyciel laptopa potrzebuje - ale jakiego dokładnie kupić? Doradzamy

Okazuje się, że niektórzy rodzice za bardzo do serca wzięli sobie uwagi ministra o "decydowaniu" o laptopach. W otrzymanym od rządu sprzęcie dopatrzyli się bowiem okazji na szybki i łatwy zarobek.

Rządowe laptopy sprzedawane. "Łatwo przyszło, łatwo poszło"

Internauci coraz częściej są świadkami bezwstydnego procederu prowadzonego w sieci. Laptopy są... wystawiane na aukcjach. Na grupach zrzeszających rodziców w mediach społecznościowych pojawiają się nawet instrukcje, jak w nieinwazyjny sposób pozbyć się rządowych naklejek i oznaczeń.

Po dwóch dniach rozmyślania i szukania sposobu udało się. Oznaczenia na laptopie nie usuniemy pilnikiem, kwasem, nawet benzyną ekstrakcyjną. Trzeba kupić używana odbudowę tego modelu bez oznaczenia i wymienić. Cena używanej obudowy z dostawą 30 zł. Laptopa wystawię za 3000, mogę zejść max do 2500 - czytamy w anonimowym poście na facebookowej grupie "500+".

Kilka godzin później autor wpisu poinformował, że komputer został sprzedany. "Łatwo przyszło, łatwo poszło" - napisał.

Sprzedając otrzymane za darmo laptopy, osoby te łamią przepisy umowy zawartej ze szkołą, w której zakłada się, że komputery mogą zostać dane na własność pod warunkiem, że przez następne 5 lat nie zostaną sprzedane. Co może za to grozić?

Osoba, która nabędzie laptopa, może być pociągnięta do odpowiedzialności karnej, a osoba, która sprzeda laptopa, będzie odpowiadała cywilnie za złamanie umowy - poinformowało Ministerstwo Cyfryzacji w rozmowie z "Faktem".
Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Monitoring wszystko nagrał. Dzwoń na policję, jeśli ich znasz
Monitoring wszystko nagrał. Dzwoń na policję, jeśli ich znasz
Pojawili się na Krupówkach. Uchwyciła ich kamera
Pojawili się na Krupówkach. Uchwyciła ich kamera
Odpalili fajerwerki w domu. Strażacy ewakuowali 12 osób
Odpalili fajerwerki w domu. Strażacy ewakuowali 12 osób
Karteczka na galerii handlowej. Dosadne słowa w sylwestra
Karteczka na galerii handlowej. Dosadne słowa w sylwestra
Była godz. 14.30. Takich scen w Biedronce się nie spodziewał
Była godz. 14.30. Takich scen w Biedronce się nie spodziewał
"Człowiek na człowieku". Ogromne tłumy w Toruniu
"Człowiek na człowieku". Ogromne tłumy w Toruniu
Tragiczny wypadek w Wielkopolsce. Zginął 50-letni rowerzysta
Tragiczny wypadek w Wielkopolsce. Zginął 50-letni rowerzysta
Matka i syn zginęli w stawie. Sąsiedzi nie dowierzają
Matka i syn zginęli w stawie. Sąsiedzi nie dowierzają
Proste ciasto na pizzę. Przepis, z którego zawsze się udaje
Proste ciasto na pizzę. Przepis, z którego zawsze się udaje
5 mln wyświetleń. Auto sunęło na dachu. Szok w Turcji
5 mln wyświetleń. Auto sunęło na dachu. Szok w Turcji
Arsenal rozbił Aston Villę. Matty Cash pauzował
Arsenal rozbił Aston Villę. Matty Cash pauzował
Nagranie z Mławy. Pasażerowie brnęli w śniegu po kolana. PKP komentuje
Nagranie z Mławy. Pasażerowie brnęli w śniegu po kolana. PKP komentuje