Zobaczył cenę karpia w Biedronce. Ekonomista mówi wprost
Aktywny w sieci ekonomista Rafał Mundry na bieżąco śledzi ceny żywności w popularnych marketach. Jak zauważył na Twitterze, sklepy Biedronka w ostatnich dniach oferują sprzedaż karpia w wyjątkowo niskiej cenie. "Karp w tym roku chyba się nie sprzedaje" - zakłada ekonomista.
Od kilku tygodni w promocyjnych gazetkach marketów możemy znaleźć wiele typowo świątecznych produktów spożywczych. Ile w tym roku trzeba zapłacić za świeżego karpia? Ceny tej wigilijnej ryby bardzo się różnią między sklepami. Jeszcze na początku grudnia w sklepach Lidl za kilogram karpia trzeba było zapłacić niemal 70 zł.
Czytaj także: "Chora konkurencja". Ksiądz mówi wprost przed Wigilią
Karp w cenie łososia atlantyckiego Tak, to będą drogie święta - ocenił wówczas Rafał Mundry, który specjalizuje się w polityce pieniężnej i budżetowej.
Im bliżej świąt Bożego Narodzenia, tym ceny karpia bardziej spadały. W przeddzień Wigilii w sklepach Biedronka kilogram karpia kosztował już tylko 19,90 zł. Taka sama cena ryby obowiązuje w Wigilię. Mundry zauważył, że cena karpia w tym dyskoncie jest tańsza niż w Stawach Milickich na terenie gmin Milicz i Żmigród w województwie dolnośląskim. Ekonomista podzielił się swoimi wnioskami na temat takiej ceny karpia w Biedronce.
Czytaj także: Strasburger ma dość. Chodzi o 37 lat młodszą żonę
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Święta jak tykająca bomba. Lekarz o tym, czego unikać
Karp w tym roku chyba się nie sprzedaje. Dziś jest już tańszy niż Stawy Milickie oferują u siebie na miejscu (28 zł/kg). Albo był za drogi, albo Polacy oszczędzają i kupują mniej, albo zmieniają się nasze nawyki kulinarne - wnioskuje Rafał Mundry.
"Panie Rafale albo Polacy nie dali się zrobić w "karpia" jak zrobili w cukier" - zauważą jeden z internautów w komentarzach pod wpisem.
"Ludzie przejrzeli na oczy. I nie jest prawdą, że wszystko można klientowi wcisnąć. Sklepy pogięło z ceną 80 zł/kg. 2 kilo karpia za 160 zł... A to jest tylko jeden produkt" - zauważa inny użytkownik Twittera.
A wy w jakieś cenie kupiliście karpia w tym roku?