Filip Borowiak
Filip Borowiak| 
aktualizacja 

Zapraszali ich na chrześcijańskie festiwale. "Nie zgadzaliśmy się"

166

Mija właśnie szósty rok funkcjonowania zespołu Kwiat Jabłoni na rynku muzycznym. W ostatnich miesiącach Kasia i Jacek Sienkiewiczowie zrobili ogromną woltę w kwestii wykonywanej muzyki i zaczęli romansować z popem i muzyką dance. Nam opowiadają, jak w pierwszych latach swojej kariery reagowali na łatkę "oazowego" zespołu i dlaczego nie chcieli grać na festiwalach chrześcijańskich.

Zapraszali ich na chrześcijańskie festiwale. "Nie zgadzaliśmy się"
Kasia i Jacek Sienkiewiczowie mają dość łatki oazowego zespołu? (AKPA, AKPA)

Kasia i Jacek Sienkiewiczowie, czyli popularny zespół Kwiat Jabłoni, a prywatnie dzieci Kuby Sienkiewicza - wokalisty Elektrycznych Gitar, odwiedzili studio Wirtualnej Polski, by opowiedzieć o swojej najnowszej płycie "Pokaz slajdów".

Podczas niemal godzinnej rozmowy nie zabrakło jednak również innych wątków - m.in. reakcji rodzeństwa na wyniki wyborów parlamentarnych, kulisów ich współpracy z Igorem Herbutem i Sanah czy podróży sentymentalnej do początków kariery. Okazuje się, że na początku zespół sklasyfikowano jako "oazowy, pielgrzymkowy".

Zobaczcie naszą rozmowę z Kasią i Jackiem w naszym materiale wideo poniżej:

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Kwiat Jabłoni ma dość łatki "oazowego zespołu"? "Chrześcijańskie festiwale zapraszały nas do występów"
Tak, pojawiły się propozycje, żebyśmy grali na festiwalach chrześcijańskich i w kościołach, jednak nie zgadzaliśmy się przyjmować takich zaproszeń. My się też nie identyfikujemy tak z tą religią. Występowaliśmy dwukrotnie dla harcerzy, którzy są bardzo wierzący i to nie był problem. Jednak jeśli mielibyśmy wystąpić na zlocie, który jest związany tylko z tym wyznaniem, to nie - mówi nam Kasia Sienkiewicz.

Popularne rodzeństwo Sienkiewiczów przyznaje jednocześnie, że na przestrzeni lat ta łatka już trochę spłowiała.

Chyba stało się tak przez koncerty i przez występy na festiwalu Pol'and'Rock. Jednak wydaje mi się, że na pielgrzymkach wciąż są przeróbki naszych utworów, widziałem takie nagrania, i spoko. Skojarzenia ze Starym Dobrym Małżeństwem czy bieszczadzkimi piosenkami w ludziach są - obstawiam, że to dlatego, że te utwory łatwo zagrać na gitarze, są ogniskowe i że to się łatwo zapisuje w śpiewnikach - dodaje Jacek Sienkiewicz.

A dlaczego Kasia i Jacek nie planują już w tym roku grać na koncertach, na których śpiewa się kolędy? Na to pytanie odpowiedź również znajdziecie w naszym materiale wideo.

Zobaczcie też nasz najświeższy wywiad z gwiazdą ze studia Wirtualnej Polski. Gościem ostatniego odcinka była Daria Zawiałow. Piosenkarka opowiedziała nam m.in. o kulisach powstawania jej najnowszej - inspirowanej Stanami Zjednoczonymi - płyty "Dziewczyna Pop".

Artystka opowiedziała również, dlaczego jej chłopak Rubens odszedł niedawno z jej zespołu oraz czy myśli, by już niedługo zorganizować koncert na Stadionie Narodowym.

Zobacz także: Daria Zawiałow: Taco Hemingway zaskoczył mnie, że potrafi tak świetnie śpiewać
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić