Burza w parlamencie. Posłowie atakowali się gazem łzawiącym
Duszący dym
Przepychanki słowne w Sejmie czy fizyczne w ukraińskiej Werchownej Radzie nie mogą robić wrażeniach na Bałkanach. W parlamencie w Kosowie rzucają w siebie gazem łzawiącym.
Polityk opozycji Glauk Konjufca gwałtownie przerwał sesję obrad w Prisztinie. W sali posiedzeń otworzył dwa pojemniki z gazem łzawiącym.
Poszło o negocjacje
Z racji, że Kosowo mozolnie, ale jednak dogaduje się z Czarnogórą i Serbią, kosowscy nacjonaliści używają już najcięższych argumentów.
Zamiast gwizdków
Opozycja próbowała wcześniej torpedować posiedzenia kosowskiego parlamentu gazem pieprzowym, gwizdkami i rzucając butelkami z wodą.
Po chwili
Sala obrad natychmiast zaczęła się wyludniać.
Sprawcy zamieszania...
Posłowie opozycji spokojnie czekali w maskach na opróżnienie sali obrad.
Nie pierwszy to raz
Gaz łzawiący to ostatnio ulubione narzędzie dyskusji w tym parlamencie. Tu na zdjęciu atak z 15 października.