Czekolada będzie droższa. Przez robaki
Susza i gąsienice
Wybrzeże Kości Słoniowej odpowiada za niemal 40 proc. światowych zbiorów kakao. Kraj będący największym producentem tego cennego dla nas wszystkich towaru przeżywa poważne problemy. Nie dość, że jednocześnie coraz mniejsze są opady i niższa temperatura, to jeszcze główne plantacje atakują gąsienice. Ostatni raz gdy WKS miało poważne kłopoty z dostawą nasion kakaowca, cena produktu skoczyła aż o 12,5 proc., a z nią ceny wszystkiego, gdzie kakao jest stosowane.
Kakao drożeje od 2012 roku. Wówczas tona kosztowała nawet 2 tys. dolarów. Niedawny lekko spadkowy trend odwrócił się i cena znów zaczęła się wspinać w pobliże rekordowych wartości z końca 2015 roku. [Obecnie] jedna tona kakao kosztuje na amerykańskiej giełdzie niecałe 3,2 tys. dolarów i nic nie wskazuje, że na tym się zatrzyma. Pogoda i owady o to zadbają.
Wyschnięte
Raporty analityków branżowych już w kwietniu tego roku wskazywały, że przedłużająca się susza wpłynie negatywnie na wielkość zbiorów. Kilka miesięcy temu była mowa o produkcji zmniejszonej o 12 proc.
Opryski
Z gąsienicami zjadającymi liście kakaowca walczy się metodą oprysków. W rejonie plantacji Tiassale i Divo owad ten zniszczył 3500 hektarów plantacji. Przez działalność szkodników będą nie tylko mniejsze plony, ale i zbiory odbędą się później - trzeba najpierw dokończyć opryski.
Za małe
Zniszczone przez szkodniki i wysuszone, owalne jagody kakaowca zawierają od 20 do 60 nasion. Umowy eksportowe wyraźnie wskazują wielkość tych owoców. Jeżeli będą zbyt małe, nie będzie można ich sprzedać za granicę.
Z tego żyje kraj
Kakao dla Wybrzeża Kości Słoniowej jest niesłychanie ważne. Zyski ze sprzedaży stanowią 22 proc. wpływów do budżetu, ponad połowę wartości eksportu.