Historia tego zamku przeraża. Ludzie przechodzili tu przez piekło
Zamek
Postawiono go w XII wieku jako fortecę, a w pełni ufortyfikowano dopiero w XIV. Przez kolejne stulecia był rezydencją rodzin Grey i Bennet. Mowa o zamku Chillingham położonym w hrabstwie Northumberland w północnej Anglii. Kamienny budynek był świadkiem wspaniałych momentów w historii Wielkiej Brytanii, ale również miejscem okrutnych praktyk, przy których znane nam tortury to nic szczególnego.
Funkcja
W XIV wieku zamek służył Anglikom jako baza wypadowa w wojnie ze Szkocją. Z czasem trafił jednak w ręce wojsk szkockich, które wykorzystywały dogodną lokalizację w rajdach przeciwko Anglikom. Korzystał z niego m.in. William Wallace, zwany również "Młotem Szkotów", którego historię możecie kojarzyć z filmu "Braveheart: Waleczne Serce".
Komnata tortur
Budynek zachował się w świetnym stanie, a w nim również przerażająca komnata tortur z całą gamą śmiercionośnych sprzętów. Dziś pomieszczenie to chętnie oglądają turyści, a każdy z eksponatów robi na nich wyjątkowo ponure wrażenie.
Magiel
Wśród bogatego wachlarza przedmiotów znalazły się m.in. krzesła, do których przykuwano więźnia żelaznymi kajdanami i zmuszano do siadania na wyściełanych kolcami siedzisku; magiel, którym miażdżono dłonie; stół do łamania kończyn i wiele innych.
Buty z kolcami
Torturowane osoby przeżywały istne piekło. Dla niektórych przewidziano takie oto obuwie z wbitymi od przodu żelaznymi kolcami. Osoba, która je zakładała, musiała czuć potworny ból wbijających się na głębokość kilku centymetrów kolców.
Łóżko z kolcami
Kaci przykuwali ludzi do takiego "łóżka" za pomocą żelaznych kajdan, a następnie zostawiali na długie dni. Na każdej z podłużnych belek znajduje się kilkanaście metalowych kolców, które zadawały maltretowanym osobom straszliwe męki.
Koło wyściełane kolcami
Według różnych danych przez salę tortur przetoczyło się ok. 7,5 tys. osób, głównie Szkotów. Nie wiadomo, ile z nich wyszło z tego całych. Biorąc pod uwagę fakt, jak bardzo makabryczne rany zadawał każdy ze zgromadzonych tu sprzętów, raczej była to niewielka liczba. Na zdjęciu widać żelazne koło, wyściełane metalowymi kolcami. Oprawcy wrzucali ofiarę do środka i spuszczali ją w dół ze wzgórza.
Dzisiaj
W trakcie I wojny światowej w murach potężnego, średniowiecznego zamku koszarowali brytyjscy żołnierze. Pozostawili po sobie np. widoczną maskę przeciwgazową dla noworodków. Dzisiaj obiekt dostępny jest dla turystów, a jeśli kogoś stać, może wziąć tam ślub.