Żołnierze mają priorytet
Według danych ONZ dwa miliony Koreańczyków z północy przymiera głodem, a Kim Dzong Un ogląda świńskie tusze. Tak wyglądała oficjalna inspekcji w nietypowych zakładach mięsnych, bo prowadzonych w siedzibie północnokoreańskich sił powietrznych i obrony przeciwlotniczej w Thaechon .
Miłośnik dobrego jedzenia
Kim Dzong Un, którego zamiłowanie do szwajcarskich serów i pasztetów jest świetnie udokumentowane, służył swoją "ekspercką" wiedzą podczas przechadzki wśród kiełbas i szynek dla wojska. Otaczający go wianuszek dowódców skrupulatnie notował każde słowo przywódcy.
Powód do zadowolenia
Wojsko najedzone to wojsko posłuszne. W czasie, gdy napięcia na Półwyspie Koreańskim są największe od lat, a w powietrzu czuć nadchodzącą wojnę, Kim Dzong Un pokazuje, jak dba o morale i brzuchy swoich żołnierzy. Z obywatelami jest gorzej. Według ONZ, oficjalnie dieta przeciętnego obywatela Korei Północnej zawiera 650 g kukurydzy, ryżu albo mięsa. Jednak to tylko pobożne życzenia komunistycznego reżimu i mydlenie oczu zagranicy.
Wianuszek wokół Kima
Na koniec Kim Dzong Un pogratulował wojskowym wzorowego prowadzenia farmy. Pochwały za hodowlę świń odbierali wicemarszałek armii Hwang Pyong So, szef politbiura Północnokoreańskiej Partii Komunistycznej gen. So Hong Chan, wiceszef MON-u gen. płk. Sił Powietrznych i Obrony Przeciwlotniczej Kim Kwang Hyok oraz dowódca Sił Powietrznych i Obrony Przeciwlotniczej Son Chol Ju.
Źródło: exploredprk.com.