Alarm wejściowy
Każdy z nas jest inny. Jedni stale płatają figle, drudzy wręcz przeciwnie - lubią ciszę i chcą spokoju. Problem zaczyna się, gdy te dwa zupełnie odmienne charaktery trafią pod jeden dach. Może być zabawnie lub koszmarnie. Wszystko zależy od tego, kto robi kawał i jak gruby ten kawał jest. Zaczynamy od drzwi. Otwierasz rano, a tam alarm.
Witaminowe pudełko
Na sam widok opakowania można zrobić się głodnym. Inn sprawa, że otwierający pudełko dość szybko się załamie.
Zakonserwowane mydełko
Takim mydełkiem można się myć i myć i mys. Końca nie będzie widać. W przeciwieństwie do brudu.
Wypasiona kanapka
"I jeszcze powiedział, że zrobił mi cheeseburgera".
Warzywne cukiereczki
"Otworzyłem w nocy i nie zauważyłem, że to brukselka. Świństwo".
WC petarda
"Mój współlokator okupuje toaletę. To go nauczy pokory".
Krewetkowy zapach
Nie ma nic lepszego niż zapach rodem ze smażalni ryb!
Miętowe ciasteczko
"To go nauczy, że nie wolno wyjadać moich słodyczy".
Srebrna komnata
"Trochę to trwało, ale warto było. Będzie miał zapas folii na lata".
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.