Miasto duchów w Grecji. Jeszcze 4 lata temu tętniło życiem
Sejsmiczna katastrofa
Leżąca w środkowej części Grecji, niedaleko miasta Trikala, miejscowość Ropoto jeszcze niedawno tętniła życiem. Dziś, z powodu katastrofy, totalnie opustoszała.
Powolne zapadanie
Wszystko zaczęło się w 2012 roku, kiedy w miejscowości obsunęła się ziemia. Wiele budynków zostało w ten sposób zniszczonych, a Ropoto zaczęło powoli się zapadać.
Zapomniane miejsce
Choć żadnemu z mieszkańców nic się nie stało, to z powodu nieszczęścia, które dotknęło miasteczko, musieli opuścić swoje domy. Ropoto stało się miastem duchów - zapomnianym przez ludzi i władze.
Najazd turystów
Ostatnio sytuacja trochę się zmieniła - do Ropoto ciągną turyści z całego świata. Chcą zobaczyć miejsce, którego niedługo nie będzie i zrobić sobie zdjęcie przy zapadniętych i powykrzywianych budynkach.
Spokojne życie
Ropoto nigdy nie było wielkie, ale kiedyś mieszkało tu około 800 osób. Prowadzili spokojne życie i zajmowali się sadownictwem. Pierwsze objawy nadchodzącego niebezpieczeństwa pojawiły się w latach 60. XX wieku, kiedy po ciągnących się długo ulewach zaczęły osuwać się budynki.
Pomyłka geologów
W 1982 roku zaniepokojeni mieszkańcy zaprosili do miejscowości geologów. Ci jednak stwierdzili, że nie ma żadnego zagrożenia, miasteczko nie ma szans się zapaść i można budować kolejne domy. Mylili się.