3000 lat historii
Święto węży we włoskim Cocullo odbywa się od dawna każdego 1 maja. Jest jednym z najdziwniejszych świąt religijnych we Włoszech i jednym z najstarszych w Europie. W zależności od źródeł, ludzie oddają hołd Bogu i wężom nawet od 3000 lat.
Święto miłośników węży
Przyciągani obecnością setek węży, do małego miasteczka Cocullo w masywie Maiella w Apeninach Abruzyjskich ściągają na chrześcijański (aktualnie) festiwal zarówno ofidiofiliacy (miłośnicy węży) jak i ciekawi nietypowych widoków fotografowie.
Pierwsza wersja
Istnieją trzy różne wersje początków wężowego święta. W pierwszej, w XI wieku Święty Dominik oczyścił pola wokół Cocullo z plagi węży za co w 1392 roku mieszkańcy zorganizowali paradę z jego figurą.
Druga wersja
W drugiej wersji początków święta, 700 lat przed Chrystusem ludzie też mieli problem z wężami. Im pomógł rzymski bóg Apollo. Kazał postawić w mieście swoją figurę i opleść ją wężami. Uspokojone widokiem bóstwa gady dały spokój rolnikom.
Trzecia wersja
W trzeciej wersji początków święta, tej sprzed 3 tys. lat, członkowie plemienia Marsi, należącego do przed-rzymskich ludów oskijsko-umbryjskich, wielbili wężową boginię Angizię. Składano jej ofiary z węży licząc, że obroni rolników przed wilkami i niedźwiedziami.
Łapanka
Festiwal w Cocullo zaczyna się już 19 marca, kiedy lokalni zaklinacze węży (serpari) krążą po wzgórzach wokół miasta i łapią cztery różne typy gadów: węża czteropasiastego (Elaphe quatuorlineata), węża Eskulapa (Aesculapian snake), zaskrońce (Natrix natrix) oraz połoza żółtozielonego (Coluber viridiflavus).
1 maja
Każdy 1 maja w Cocullo zaczyna się od mszy świętej w lokalnym kościele. Żeby nie było zbyt zwyczajnie, mieszkańcy uderzają zębami w dzwon prosząc o rok bez bólu. Ksiądz błogosławi też glebę, którą potem rozrzuca się po okolicy. Ostatecznie wyjmuje się z szafy figurę św. Dominika, serpari okrywają ją wężami i procesja może się zacząć.
Procesja
Procesję otwiera orkiestra z obojami i klarnetami - zupełnie, jakby prowadzili ją zaklinacze węży. Kolejna msza transmitowana jest z głośników. Specjalnie ubrane kobiety powtarzają na głos słowa modlitw i śpiewają. Za nimi idą księża i małe dziewczynki z ciambelli, lokalnymi ciastkami które rozdają zgromadzonym. Wszystko trwa ok. 90 minut.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.