Najgorsze wspomnienia internautów po lotach samolotem
Koszmarne loty
Na całym świecie każdego dnia w powietrze wzbija się ponad 100 tysięcy samolotów. Przy takiej liczbie nie jest trudno o zdarzenia, które dla pasażerów mogą stać się koszmarem. Użytkownicy popularnego serwisu Reddit podzielili się swoimi najgorszymi przeżyciami. Zobaczcie sami!
Zatrucie pokarmowe
Użytkownik Psycht ze Stanów Zjednoczonych źle wspomina swoją podróż. Prawdopodobnie zaszkodziło mu coś, co zjadł przed lotem. Było z nim tak źle, że z bólu zemdlał w pokładowej toalecie. Na szczęście samolot jeszcze kołował i pilot podjął decyzję o powrocie maszyny do terminala. "Nie mam pojęcia, jak długo byłem nieprzytomny. Spałem na terenie lotniska przez pięć godzin z podłączoną kroplówką. Kiedy odzyskałem siły, lekarze pozwolili mi polecieć do domu" - napisał.
Nastraszeni przez pilota
Użytkownik cucumber_salad69 z kolei donosi, że został nieźle nastraszony przez pilota. "W pewnym momencie wybiegł z kabiny i zaczął gorączkowo rozglądać się po samolocie. Podbiegł do mnie i kazał szybko wstać. Kiedy już zrobiliśmy mu miejsce, wskoczył na siedzenie i przez minutę obserwował skrzydło samolotu. Po wszystkim wstał, powiedział "dziękuję" i wrócił do kabiny. Nikt nie wiedział, o co chodzi. Po około 30 minutach z głośników usłyszałem, że wszystko jest w porządku, a lampka ostrzegawcza na konsoli zapaliła się przez przypadek. Wcale nas to nie uspokoiło. Do końca rejsu, czyli przez prawie trzy godziny, byliśmy nieźle przestraszeni" - napisał.
Latające bagaże
Użytkownik liberalseraidiots2 opowiedział, co mu się przydarzyło podczas jednego z lądowań. "Leciałem do Salt Lake City w lecie, późnym popołudniem. Kiedy podchodziliśmy do lądowania, zerwał się silny wiatr i pilot musiał szybko wzbić maszynę w powietrze. Przeciążenie było tak duże, że nad naszymi głowami zaczęły latać bagaże podręczne. Część z nich się otworzyła. Musiałem dobrze sprawdzić swoją walizkę, czy niczego w niej nie brakuje" - zakończył.
Uwięzieni w powietrzu
Użytkownik rileymanrr przeżył chwile grozy podczas lotu. "To było najbardziej intensywne podchodzenie do lądowania, wiał bardzo silny wiatr, który uniemożliwiał lądowanie. Krążyliśmy nad lotniskiem blisko godzinę z powodu burzy piaskowej. Nasz samolot podczas lądowania przypominał rzucony kamień. Zapaliły się wszystkie kontrolki i ostrzeżenia" - opisał.
Awaria silnika nad oceanem
Samolot może lecieć nawet, kiedy jeden silnik przestanie pracować. Nie znaczy to, że pasażerowie nie odczuwają wtedy lęku. Swoją historię opisał użytkownik G01denW01f11. "Kiedy przelatywaliśmy nad Atlantykiem jeden z silników padł. Musieliśmy awaryjnie lądować na Islandii. Skończyło się na nocowaniu na terminalu, a to był dzień, kiedy na Islandii słońce nie wschodziło. Kiedy już mieliśmy wsiadać na pokład nowego samolotu, padł system..." - zakończył swoją opowieść.
Uwięziony
Gwałtowne zjawiska atmosferyczne mogą utrudnić podróże lotnicze. Zwłaszcza na zatłoczonych lotniskach. Jeden z użytkowników opisał swoją historię. "Kiedy sztorm uderzył w pobliżu Nowego Jorku, zostałem uwięziony na lotnisku przez niemal 50 godzin. Bez poduszki, koca, niczego.
Przesiadki
Samolot użytkowniczki Irrational_claims został zatrzymany w Tel Awiwie przez - jak mówi - kompletną głupotę. "Ultraortodoksyjny żydowski mężczyzna nie chciał siedzieć obok kobiet. Czułam się jak na weselu, bo co chwila zmienialiśmy miejsca. To było bardzo irytujące".
Choroba
Wielu podróżnych przeżywa trudne chwile w samolocie, kiedy nie czują się najlepiej. Użytkownik vbrow18 opisał swój przypadek. "Spałem tylko dwie godziny i miałem ostrą anginę, która pogarszała się z każdą godziną. Kiedy dotarłem do Atlanty, zobaczyłem, że mój lot jest opóźniony o siedem godzin. Usiadłem na terminalu i popłakałem się z bezsilności".
Otyły sąsiad
Otyli pasażerowie to prawdziwa zmora. Nie dosyć, że sami mają problemy podczas lotu (niewygodne siedzenie), to jeszcze utrudniają go innym. Użytkownik Mr__whatsit opisał swój koszmarny lot. "Jej boki przechodziły przez oparcie i zajmowała 1/3 lub nawet połowę mojego fotela. Co mogłem powiedzieć? Przez pięć godzin lotu starałem się zająć jak najmniej siedzenia. Byłem zbyt nieśmiały, żeby powiedzieć coś tej kobiecie lub załodze samolotu. Czuję się zawiedziony, że zapłaciłem za pełne siedzenie, a zamiast tego dostałem tylko część."
My tu pracujemy
Użytkownik trjones utknął na lotnisku na pięć godzin. Jak później tłumaczył pilot, "kontrolerzy lotu byli bardzo zajęci". Trjones dodał: "To był bardzo gorący dzień, bez klimatyzacji i z ledwo działającymi wiatrakami. W końcu ktoś wpadł na pomysł, żeby otworzyć drzwi i wpuścić trochę świeżego powietrza. Oczywiście temperatura na zewnątrz była tak duża, że ulga była niewielka. Dopiero po pięciu godzinach wystartowaliśmy".
Cztery dni w Paryżu
Wszystko przez brak dokumentów. Jeden z użytkowników napisał: "Utknąłem w Paryżu na cztery dni, ponieważ kontrolerzy chcieli ode mnie skrócony akt urodzenia, żeby potwierdzić moje dane. Spędziłem cztery dni, jeżdżąc z lotniska do ambasady i wypełniając papierki" - zakończył.