Oto dlaczego "rosyjski" Facebook zawsze będzie lepszy od "amerykańskiego"
Rosjanki kochają przepych
W internecie nic nie ginie. Oni chyba jednak o tym zapomnieli, kiedy zamieszczali w sieci te fotki. "Rosyjski" Facebook to kopalnia abstrakcyjnych i trudnych do racjonalnego wytłumaczenia zdjęć.
Przykładowo, ta kobieta to żywy dowód na to, że więcej nie znaczy lepiej. No, ale dlaczego miała poskąpić sobie brokatu? Przecież tak seksownie się błyszczy.
Weź mnie
Ona też lubi, jak dużo się dzieje. Jest dużo alkoholu, jest skąpy strój kąpielowy. Czy ona na coś czeka?
Będzie zabawa! Będzie się działo!
Takie tam z domóweczki.
Taki upał
Spragniony? Na co czekasz?
Kamuflaż gotowy
Ubrania mają metki. Instrukcji obsługi już nie.
Wygoda przede wszystkim
Myślicie, że to jest jej zdjęcie profilowe z serwisu randkowego?
Mistrzyni drugiego planu
Babcia niewzruszona półnagą wnuczką.
Na zdrowie!
Kto powiedział, że nie można się wykąpać, zrobić pranie i napić? Wszystko jednocześnie!
Mała pamiątka
Ciekawe co się działo przed, w trakcie lub po zrobieniu tego zdjęcia?
Co tam broń
Fryzura i tak kradnie to zdjęcie.
Gdzie jesteś, królewno?
To ja, twój książę.
Istne szaleństwo
Gollum idzie do koledżu. Strach się bać.
Takie tam
Po prostu lubią drób.
Aj law ju
Na pewno zazdrościcie tego wyczucia romantyzmu.
Sweet focia
Biedny miś...