Porzucono ją w worku na śmieci. Cudem przeżyła
Zło i dobro
Anora na własnej skórze przekonała się, co oznacza zarówno ludzkie okrucieństwo, jak i dobroć. Suczkę odnaleziono w lipcu w jednej z miejscowości w Transylwanii. Była na skraju śmierci.
W dobrych rękach
Suczka trafiła do schroniska Amicii Dog Rescue. Miała wiele poważnych urazów głowy, a także ranę w boku, w której zalęgły się już larwy. Choć nie dawano jej zbyt dużych szans na przeżycie, pracownicy schroniska robili wszystko, by ją uratować.
"Światło"
W schronisku suczce nadano imię Anora, co w języku rumuńskim oznacza "światło". Wszystko ze względu na ogromną wolę przeżycia zwierzęcia. Już kilka tygodni po przybyciu do Amicii, pies czuł się i wyglądał znacznie lepiej.
Powrót do zdrowia
Początkowo Anora nie była w stanie chodzić. Gdy przybyła do schroniska, była również odwodniona i wychudzona. W powrocie do zdrowia suczce pomogło również towarzystwo innych zwierzaków.
Na pomoc psom
Choć schronisko Amicii Dog Rescue aktywnie działa w Rumunii, ta ratująca psy instytucja jest finansowana przez brytyjską organizację Asociatia Amicii Nostri. W tej chwili znajduje się w nim ok. 200 zwierzaków.
Nie do poznania
W ciągu kilku miesięcy Anora przeszła ogromną przemianę. Ze znajdującej się na krawędzi śmierci ofiary ludzkiego okrucieństwa przeistoczyła się w radosnego, pełnego życia psiaka.
Uśmiech losu
Los uśmiechnął się do suczki po raz kolejny, gdy znalazła nowych, kochających właścicieli. Anora "przeprowadziłą się" do Wielkiej Brytanii, gdzie zamieszkała z Helen Taylor oraz jej rodziną.
Szczęśliwe zakończenie
- Bardzo się cieszę, że mogę dodać zdjęcie Anory do albumu "Szczęśliwe zakończenia - napisała na Facebooku jedna z pracownic schroniska Amicii.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.