Putin pręży muskuły. Na tę defiladę ma patrzeć cały świat
Dzień Zwycięstwa
Rocznica zakończenia II wojny światowej obchodzona jest w Rosji niezwykle uroczyście. W Moskwie o godz. 9 ruszyła największa w kraju defilada, jednak równie huczne parady można było zobaczyć na ulicach wielu rosyjskich miast. To okazja dla Putina, by pokazać światu, że imperialne zakusy Rosji i sny o potędze są jak najbardziej aktualne.
Prezydent
Prezydent Rosji pojawił się na Placu Czerwonym razem z innymi ważnymi urzędnikami. Posyłał uśmiechy na prawo i lewo. Rosjanie świętują koniec II wojny światowej dzień później od reszty świata. Akt kapiltulacji Niemców wobec Sowietów w 1945 roku został bowiem podpisany 8 maja późnym wieczorem - w Moskwie było wtedy już po północy.
Próba
Dwa dni temu na Placu Czerwonym odbyła się wielka generalna próba defilady. Wszak wszystko musiało być dopięte na ostatni guzik.
Inne kraje
Defilady odbywały się nie tylko w Moskwie. Jedną z nich zorganizowano w Doniecku - ukraińskim mieście, nad którym kontrolę sprawują separatyści.
Kombatanci
W lożach honorowych zasiedli ludzie, którzy osobiście doprowadzili do kapitulacji Niemiec. Putin osobiście podziękował im za odwagę, jaką się wtedy wykazali.
Wojsko
Na ulicach Moskwy pojawiło się mnóstwo żołnierzy, uzbrojenia i pojazdów wojskowych. Rosja chciała pokazać, że od zakończenia wojny minęły 72 lata, a jednak wciąż są militarną potęgą.
"Nieśmiertelny Pułk"
Parada w Moskwie trwała godzinę. Przez kolejne godziny tysiące ludzi przechodzą w marszu "Nieśmiertelnego Pułku". Każdy trzyma portrety osób, które poległy podczas walk w II wojnie światowej.
Europa
W samym tylko Doniecku w marszu ma wzięło udział ok. 30 tys. osób. Również w najróżniejszych miastach Europy odbywają się marsze "Nieśmiertelnego Pułku".
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.