#retro Najbrzydsze auta lat 90.
Nissan Quest
Spójrzmy prawdzie w oczy - większość projektów samochodów, powstałych w latach 90. nie przetrwała próby czasu. Były nudne i choć starały się wyglądać nowocześnie, dziś wydają się nam tylko śmieszne. Z jednej strony były bardzo ekonomiczne, z drugiej - kiepsko zrobione. Ale sporo z nich, szczególnie w Stanach, jeździ do dziś. Amerykański portal Esquire postanowił przypomnieć te krążowniki szos, których obecność na drodze naprawdę kłuła kierowców w oczy.
Jednym z takich aut jest na przykład Nissan Quest. Może nie był za piękny, a jego karoseria wyglądała w niektórych miejscach na stopioną i niedopasowaną, ale w latach 90. jego kupno było rozsądnym wyborem dla poszukującej nowego pojazdu rodziny. Zresztą Quest był stosunkowo tani, a poza tym słynął z bezawaryjności.
Saturn SW1
SW1 wygląda trochę tak, jakby ktoś zrzucił kombi na sedana i nie chciało mu się dokładnie dopasować do siebie tych dwóch różnych stylizacji. Duży minus za lenistwo przy projektowaniu.
Chrysler Imperial
Prezentacja tego samochodu była policzkiem dla pięknych Imperiali z lat 60. Wstyd było tym jeździć. Obecnie prawie już ich nie widać - większość niszczeje na złomowiskach.
Oldsmobile Achieva
"Achiever" to po angielsku ktoś, kto czegoś dokonał. Ten samochód dokonał niewiele. Pycha inżynierów, którzy go zaprojektowali była wprost proporcjonalna do jego złego wykonania i wadliwości.
Buick Skylark
Klinowe profile wyglądaja dobrze w sportowych autach. Zastosowane w budżetowych sedanach są po prostu śmieszne. Poza tym nagroda dla tego, kto wymyślił tę śmiesznie wyprofilowaną maskę. Taki "nos" może się przydać tylko do trafiania przechodniów w kolana.
Suzuki X-90
Ciężko powstrzymać się od śmiechu, kiedy patrzy się na ten "samochodzik". Jego proporcje były jak z kreskówki. Poza tym konia z rzędem temu, kto uzasadni obecność spoilera, a raczej "spoilerka".
Daewoo Nubira
Tak, wygląda swojsko. Ten sedan dla ludu niegdyś podbił nasz kraj. W pewnym momencie wszelkich modeli poudniowokoreańskiej firmy było w Polsce na pęczki. Gdzie są teraz te wszystkie lanosy, tico i espero? Większość, na szczęście, już na złomowiskach.
Ford Aspire
Kolejna świetna nazwa. Jeżeli ten pojazd do czegoś "aspirował", to pewnie do bycia jajkiem. Jajkiem na kółkach.
Eagle Summit Wagon
Mini minivan, który wyglądał jakby czegoś mu brakowało. Eagle Summit Wagon był po prostu za krótki, a przez to niezgrabny i brzydki.
Pontiac Grand AM
Źle zbudowany, tanio wykończony w środku, a na zewnątrz ohydny. Jak to zwykle bywa z takimi projektami ma swoich fanów, którzy kurtuazyjnie nazywają go "interesującym".