Piotr Kalsztyn| 
aktualizacja 

Sprząta mieszkania za pieniądze. Pokazał, do jakiego bałaganu można doprowadzić

40
1/7

Rudera to mało powiedziane

Rudera to mało powiedziane
(housetoclear.co.uk)
0
0

George Mensach zajmuje się sprzątaniem w Wielkiej Brytanii. Jego firma często stawia czoła zadaniom, które przerastają typowe porządki. Przedsiębiorca pokazał, do jakiego stanu ludzie potrafią doprowadzić swoje mieszkania i opublikował zdjęcia z miejsc, które przyszło mu sprzątać.

2/7

Niektóre odkrycia są makabryczne

0
0

Wśród miejsc, o których najbardziej pamięta było to, gdzie jego pracownicy znaleźli osiem martwych kotów. Wszystkie były schowane w pudełkach po butach. Do tego w większości mieszkania znajdowali niedopałki po papierosach i stare gazety – informuje Daily Mirror.

3/7

Każdy może bałaganić

0
0

George Mensach podkreśla, że bałagan nie zależy od statusu społecznego. Zdarzało mu się widzieć tony śmieci zarówno w ruderach, jak i domach wartych kilka milionów złotych.

4/7

Śmieci potrafią być wszędzie

0
0

W jednym z mieszkań w hrabstwie Merseyside śmieci utworzyły prawdziwą górę. Sięgały aż do żarówki. Były gromadzone przez dekady.

5/7

Śmieci gromadzą przez choroby

0
0

Czasami bałagan jest skutkiem zaburzeń psychicznych. Wiele osób cierpi na patologiczne zbieractwo. Nie potrafią się pozbyć niepotrzebnych im rzeczy. Takie osoby izolują się od społeczeństwa.

6/7

Rzadko bałaganiarze sami dzwonią po pomoc

0
0

Przeważnie firmę wzywają rodziny zmarłej osoby. Zdarza się jednak, że kierowani są przez opiekę społeczną, a nawet straż pożarną.

7/7

Bałagan widać też na filmie

Zobacz także: Bałagan widać też na filmie
0
0
Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić