Ma swoje pięć minut
Nie wiadomo dokładnie dlaczego, ale internauci upodobali sobie zdjęcie anonimowego sprzedawcy z supermarketu, który z namaszczeniem przygląda się produktom na półkach. Przeróbkom nie ma końca, a wyobraźnia niektórych bawi do łez.
Nigdy nie zmienia pozycji
Nie wychodzi z roli nawet na przerwie.
Sport nie budzi w nim emocji
Wierzymy, że w duchu bardzo przeżywa rozgrywkę.
Ręce opadają
I splatają się na pośladkach przez ten widok.
W oczekiwaniu na Lorda Vadera
Czy nasz sprzedawca w końcu pęknie i pomacha mu na przywitanie?
Ręce przy sobie!
To, że są tak ubrane, wcale nie znaczy, że chcą być dotykane.
Musi mieć coś na sumieniu
Niestety, nie mógł w sądzie przysiąc na Biblię, że jest czysty jak łza.
Na ringu jest nie do pokonania
Nokautuje przeciwników wzrokiem.
Niczym Walter White
Zgadnijcie co robi, kiedy nie pilnuje sklepowych półek ;)
Lekka przesada
Bycie memem to nie zbrodnia!
Od razu lepiej
Całe szczęście ktoś obserwuje, czy w mieście dzieje się dobrze.
Był bezsilny
Uratowałby wszystkich, ale zapomniał kąpielówek.
Chciał zająć miejsce Simby
Obowiązki w sklepie okazały się jednak zbyt absorbujące.