Świętowali pierwsze opady śniegu od 22 lat. Zabawę popsuła policja
Tyle radości, aż tu nagle...
Niektórzy mieszkańcy miasta Chongqing w środkowych Chinach widzieli śnieg po raz pierwszy w życiu. Po ponad dwóch dekadach od ostatnich opadów w tym rejonie, postanowiono w szczególny sposób zaakcentować jego obecność. Kierowcy zaczęli umieszczać na dachach i maskach swoich pojazdów małe bałwany. Policjanci uznali jednak, że to bardzo zły pomysł i zniszczyli ponad 130 z nich. To z kolei nie spodobało się mieszkańcom...
Panie władzo, ale dlaczego?
Funkcjonariuszom z miejsca przyklejono łatkę ludzi "psujących innym dobry humor". Policja miała jednak uzasadnione obawy i racjonalne argumenty.
Zagrożenie dla innych uczestników ruchu
Jeden z funkcjonariuszy powiedział, że spadające bałwany stwarzają niebezpieczeństwo na drodze. Jego zdaniem mogą ograniczać widoczność albo sprawić, że nawierzchnia będzie bardziej śliska dla pojazdów znajdujących się z tyłu.
Zawsze jest jakieś wyjście
Mieszkańcy nie dali za wygraną. Co prawda podporządkowali się wytycznym, ale nie zamierzali na tym zakończyć świętowania.
Ale "ślicznota"
Obywatele postanowili przenieść śniegowe figury z samochodów na ziemię i tam kontynuować zabawę. Co ciekawe, przeprowadzono konkurs na "najbrzydszego bałwana w Chinach".
Ten chyba nie jest taki zły
W dziesiątkach miast w południowych Chinach zaczęto lepić małe śniegowe "koszmarki".
Pora oddać głos
O tym, która kreacja jest najgorsza, decydowali internauci. A tak wyglądały niektóre ze zgłoszeń.
Najważniejsza jest zabawa
Trzeba przyznać, że Chińczykom dopisuje poczucie humoru.