Tajemniczy pojazd na aukcji. 30 lat stał w szopie
Ciekawy sposób na zarobek
Rzadkie samochody klasyczne to jedna z lepszych lokat pieniędzy. Na niektórych z nich w ciągu ostatnich lat można było zarobić nawet kilkaset procent. Nic zatem dziwnego, że niektóre modele osiągają zawrotne ceny – każdy kupujący liczy na przyszły zarobek. Jednym z aut, którego cena najprawdopodobniej jeszcze poszybuje w górę jest BMW M1 – jedyne superauto z centralnie umieszczonym silnikiem pochodzące od tej słynnej bawarskiej marki. Bardzo ciekawie wyglądający egzemplarz pojawił się w serwisie Ebay. Ta oferta budzi jednak pewne wątpliwości...
Nie wiemy zbyt wiele
Opis do aukcji jest bardzo skromny. Dowiadujemy się z niego, że to prototypowy egzemplarz produkcji jeszcze Lamborghini. Włoska marka pomagała bowiem Niemcom w wypuszczeniu samochodu sportowego z silnikiem umieszczonym centralnie. Wkrótce jednak Lamborghini wpadło w kłopoty finansowe i projekt był kończony i produkowany już w Niemczech.
Bez kompletnej odbudowy się nie obejdzie
Oferent twierdzi, że samochód pochodzi z 1977 roku. To poniekąd zgadza się z informacjami o włoskim pochodzeniu pojazdu i zapewnieniami, że to prototyp. Wersja produkcyjna pojawiła się bowiem w 1978. W ogłoszeniu możemy też przeczytać o tym, że auto stało przez 30 lat w starej szopie. Dlatego też wymaga kompletnej renowacji.
Prototyp czy nie?
W związku z tym autem pojawiają się jednak pewne wątpliwości. Budzi je szczególnie wyścigowy pakiet stylistyczny Procar. Być może jednak jest to jedno z ok. 50 aut wyprodukowanych do uczestniczenia w serii wyścigów Procar, a nie prototyp Lamborghini, jak twierdzi sprzedawca. Świadczą o tym nie tylko inne zderzaki, ale choćby centralnie umieszczona duża wycieraczka i silnik wyglądający na wyścigową specyfikację.
Oferta zdjęta z serwisu
Oferta brzmi podejrzanie także z innego powodu. Jeśli rzeczywiście byłby to prototyp, z pewnością pojawiłby się na licytacji organizowanej przez jakiś renomowany dom aukcyjny, a nie na Ebayu. Do tego z o wiele lepszymi zdjęciami i stosem dokumentów potwierdzających wersję sprzedającego. Mimo to, zainteresowanych wyłożeniem pokaźnej sumy gotówki nie brakowało. Licytacja zakończyła się na 81,6 tys. dol. Przerwano ją jednak przed czasem. Być może auto znalazło nowego właściciela poza serwisem.
Jak zarobić na samochodzie?
Przy okazji warto wspomnieć o inwestowaniu w auta. Podobnie jak inne sposoby na powiększenie swojego majątku, również tutaj w grę wchodzi ryzyko. Niektórzy godzą się na nie, ponieważ stopa zwrotu bywa czasami naprawdę wysoka (dziesiątki, a nawet setki procent). Klucz, którym należy posługiwać się podczas takiego zakupu jest jeden – rozważać trzeba jedynie auta rzadkie i z historią nie budzącą wątpliwości. Niestety, to oznacza, że na taką inwestycję musimy przygotować naprawdę wypchany portfel.