Wyjątkowa kolekcja samochodów na sprzedaż. Drogocenne wraki
Brytyjska motoryzacja
Marzeniem wielu motomaniaków jest posiadanie kolekcji aut, i to wbrew pozorom niekoniecznie jeżdżących. Właśnie pojawiła się okazja, aby takową zakupić. Jeśli zatem jesteście miłośnikami brytyjskiej motoryzacji, to może to być dla was niezła gratka.
Kompletny garaż
Ogłoszenie pojawiło się w serwisie ebay. Sprzedający wystawił tam 23 auta (najstarsze z 1950 roku), 11 motocykli (najstarszy z 1949 roku), a oprócz tego wiele części, multum narzędzi i przyczepę, którą można przewozić różne pojazdy.
Angielska motoryzacja
W kolekcji jest dwanaście aut MG, sześć Austinów Healey i pięć Triumphów. To wyjątkowo stara kolekcja, ponieważ najmłodszy samochód jest z 1976 roku. Większość samochodów może być bez problemu zarejestrowana.
Coś dla miłośników jednośladów
Z motocykli znajdziemy tam cztery Triumphy, dwa Sunbeamy, dwa BSA i po jednym Nortonie, Yamahę i Suzuki. Najmłodszy jednoślad pochodzi z 1979 roku. Wszystkie bez problemu można zarejestrować.
Pełne półki
Jeśli chodzi o narzędzia, to sprzedający twierdzi, że ich ilość pozwala na otwarcie własnego warsztatu. Są to różne prasy, spawarki, zginarki czy podnośniki. Części też jest bardzo dużo. Wśród nich m.in. elementy silników, zawieszenia, wnętrza czy nadwozia.
Przyda się
W zestawie jest też ta oto przyczepa, która z pewnością pomoże w przewiezieniu całej kolekcji w inne miejsce. Obecny właściciel daje na to miesiąc, ale twierdzi, że przedłużenie tego terminu to kwestia dogadania.
Trochę to kosztuje...
Kolekcja jest naprawdę interesująca – szczególnie dla kogoś, kto ceni brytyjską motoryzację. Są jednak dwa istotne minusy. Po pierwsze cały ten inwentarz znajduje się w Clearwater na Florydzie. Po drugie cena za to wszystko do 250 tys. dolarów (ok. 970 tys. zł).
Można na tym zarobić
Ten zakup może być wyjątkowo ryzykowny, ponieważ nie do końca wiadomo, w jakim stanie są te pojazdy. Z drugiej jednak strony po złożeniu przynajmniej kilku z tych aut (część prezentuje się naprawdę dobrze) lub motocykli i ich sprzedaży można sporo zarobić. Bez wątpienia cenę warto jednak ponegocjować.
Ofertę znajdziecie pod tym adresem.
Autor: Krzysztof Narewski