Zamachy na lotnisku w Stambule. 36 zabitych
Ataki samobójcze
Trzech zamachowców samobójców wzięło udział w ataku na międzynarodowe lotnisko Ataturka w Stambule. Dwóch wysadziło się w powietrze przed punktem kontrolnym przy wejściu do terminalu. Trzeci zdetonował ładunek wybuchowy na parkingu w pobliżu lotniska.
Ofiary śmiertelne
W wyniku wybuchów śmierć poniosło 36 osób. Liczba ta może jeszcze wzrosnąć, ponieważ wielu ze 147 rannych jest w ciężkim stanie. Władze podają, że zdecydowana większość ofiar to obywatele Turcji, ale wśród zabitych są również obcokrajowcy.
Strzelanina
Pomiędzy policją a zamachowcami doszło do strzelaniny. Niestety i tak udało im się odpalić ładunki wybuchowe, które spowodowały tyle ofiar i strat.
Akcja ratownicza
Na miejscu pojawiło się 30 karetek i 10 wozów straży pożarnej. Rannych do szpitali odwozili nawet taksówkarze.
Kto stoi za zamachem?
Na razie nikt nie przyznał się do ataków na lotnisku w Stambule. Turecka policja uważa jednak, że stoi za nimi Państwo Islamskie.
Zamknięte?
Po wybuchach lotnisko zostało zamknięte. Telewizja Al-Dżazira podaje, że odwołano wszystkie loty - do i z tego portu lotniczego. Z kolei Reuters informuje, że odwołano tylko niektóre loty.
Stan zagrożenia
Lotnisko w Stambule to największy w Turcji i 11. pod względem wielkości port lotniczy na świecie. Wydarzenia te spowodowały wzrost środków bezpieczeństwa na innych lotniskach na całym świecie, m.in. La Guardia, JFK i Newark w USA.