105 lat temu urodził się Maciej Aleksy Dawidowski. Bohater Akcji pod Arsenałem
3 listopada 1920 roku w Drohobyczu przyszedł na świat Maciej Aleksy Dawidowski – harcerz, konspirator, bohater. Jako jeden z pierwszych członków Szarych Szeregów został odznaczony Krzyżem Virtuti Militari. Był też jednym z głównych bohaterów książki "Kamienie na szaniec".
Najważniejsze informacje
- Dawidowski, pseudonim „Alek”, był jednym z najaktywniejszych członków Organizacji Małego Sabotażu „Wawer”.
- Zasłynął zdjęciem niemieckiej tablicy z pomnika Kopernika i udziałem w Akcji pod Arsenałem.
- Pośmiertnie otrzymał Order Virtuti Militari V klasy i został mianowany sierżantem podchorążym.
W 105. rocznicę urodzin Macieja Aleksego Dawidowskiego przypominamy drogę harcerza Szarych Szeregów, który stał się jednym z symboli oporu warszawskiej konspiracji. PAP przypomina jego życiorys, akcentując zarówno głośne akcje sabotażowe, jak i dylematy moralne, które notował w konspiracyjnych zapiskach. To historia młodego człowieka łączącego odwagę z refleksją o granicach przemocy.
Alek dorastał w Warszawie, do której jego rodzina przeniosła się w 1929 r. Uczył się w słynnym Gimnazjum i Liceum im. Stefana Batorego, a w 1933 r. dołączył do 23 Warszawskiej Drużyny Harcerzy „Pomarańczarni”. W okupacyjnej rzeczywistości szybko zaangażował się w ZWZ i Szare Szeregi. Był jednym z filarów „Wawra”, odpowiadając za mały sabotaż i rozpoznanie, a jednocześnie podejmował się prac zarobkowych w cywilu. Jego aktywność łączyła dyscyplinę, sprawność i inicjatywę.
Najgłośniejszy czyn Alka to samodzielne zdjęcie niemieckiej tablicy z pomnika Mikołaja Kopernika 11 lutego 1942 r. O świcie, udając pijanego, sprawdził mocowanie i zdecydował się działać od razu, mimo bliskości komendy policji. Jak pisał Aleksander Kamiński, płyta "z grzmotem i mocnym metalicznym dźwiękiem spada na marmur stopni". Dawidowski ukrył ją w zaspy, a później z pomocą przyjaciół przewiózł na Żoliborz. Rozgłos nadało „obwieszczenie” Ludwiga Fischera o usunięciu pomnika Kilińskiego w odwecie. Komendant „Wawra” nadał mu wtedy honorowy pseudonim „Kopernicki” i jednocześnie ukarał za samowolę.
Harcerze w Powstaniu Warszawskim
Waga samej płyty bywała po wojnie przeceniana, ale znaczenie akcji określono jako uderzenie w morale okupanta. Gen. Tadeusz Bór-Komorowski nazwał ją "jednym z najlepszych kawałów" w psychologicznej wojnie. To wtedy wielu warszawiaków po raz pierwszy usłyszało o Dawidowskim.
Dylematy sumienia i codzienność konspiratora
W notatkach przechowanych przez rodzinę Alek pisał o kosztach przemocy i granicach działań dywersyjnych. Zostawił pytania: "Zabicie – po co, dla broni lub munduru?". Barbara Wachowicz zauważała, że w jego zapiskach powracały słowa "sumienie" i "spokój sumienia". Jan Rossman pisał o nim: "We wrogu śmiertelnym, który mu ojca zabił, człowieka uszanować chciał". To portret nie tylko śmiałka, ale i człowieka zmagającego się z odpowiedzialnością za każde działanie.
Akcja pod Arsenałem i ostatnie dni Alka
Dawidowski został zastępcą dowódcy plutonu SAD Jana Bytnara „Rudego” i brał udział w rozbrajaniu Niemców. 26 marca 1943 r. jako dowódca sekcji „Granaty” uczestniczył w Akcji pod Arsenałem, podczas której uwolniono „Rudego”. Został ciężko ranny w brzuch i zmarł 30 marca 1943 r. w szpitalu Dzieciątka Jezus. Rozkazem z 3 maja 1943 r. Komendant Sił Zbrojnych w Kraju gen. Stefan Rowecki „Grot” przyznał mu pośmiertnie Order Virtuti Militari V klasy i stopień sierżanta podchorążego. Był pierwszym harcerzem Szarych Szeregów odznaczonym tym orderem.
Pamięć o Alku podtrzymują relacje rówieśników, dokumenty przywoływane przez badaczy oraz tradycja harcerska. To historia o odwadze i odpowiedzialności, która wciąż inspiruje – nie tylko w rocznicowe daty.