Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

12-latek bawił się w chowanego. Znalazł go 4-metrowy potwór

75

Horror na rodzinnych wakacjach w Cancun. Charlie Buhl podczas zabawy w chowanego został zaatakowany przez ogromnego krokodyla, który najpierw wbił się zębami w jego nogę, po czym wciągnął go pod wodę. 12-latek doznał bardzo poważnych obrażeń.

12-latek bawił się w chowanego. Znalazł go 4-metrowy potwór
12-letni Charlie Buhl. (Twitter)

Do dramatu doszło podczas rodzinnych wakacji w Cancun w Meksyku w czerwcu br. 12-letni Charlie Buhl został zaatakowany przez potężnego krokodyla o długości niemal 4 metrów.

Chłopiec bawił się w chowanego z kolegami. Charlie ukrywał się przed nimi na schodach prowadzących do laguny, kiedy gigantyczny gad rzucił się na niego i wciągnął go pod wodę. 12-latek próbował wydostać się z wody, łapiąc się za schody, jednak krokodyl miał dużo więcej siły.

Na ratunek nastolatkowi ruszyli mężczyźni, którzy byli w okolicy. Jeden zaczął wyciągać Charliego z paszczy krokodyla, podczas gdy trzech innych uderzyło i kopało gada oraz zakrywało mu oczy poduszką z basenu. Kiedy mama chłopca Jennifer Buhl przybiegła na miejsce, nastolatek wciąż był pod wodą.

Chłopiec czuł się tak, jakby został "pchnięty nożem"

Charlie powiedział, że doskonale pamięta moment ataku. "Czułem się, jakbym został dźgnięty nożem" - wyznał chłopiec. Mama chłopca twierdzi, że ​​schody prowadzące do laguny nie były zabezpieczone, nie było tam również żadnego ostrzeżenia informującego, że w okolicy mogą znajdować się krokodyle.

Po 30 minutach na miejsca przyjechała karetka pogotowia. Medycy poinformowali mamę Charliego, że obrażenia jej syna są "niezwykle poważne" i "prawdopodobnie straci nogę". Rodzina musiała zostać w Meksyku cztery tygodnie dłużej, ponieważ Charlie miał kilka operacji w szpitalu w Cancun.

Na szczęście lekarze uratowali nogę chłopca. Obecnie chłopiec czuje się dobrze. O dramatycznym zdarzeniu informują amerykańskie portale i telewizje. "Chcę tylko, aby ludzie wiedzieli, że mogą tam umrzeć" - ostrzega innych 12-latek.

Hotel, obok którego doszło do dramatu i jednocześnie miejsce, gdzie przebywała rodzina, oświadczył, że jest "głęboko zasmucony incydentem" i "kontynuuje pomoc rodzinie". Ponadto poinformował, że w pobliżu miejsca, gdzie doszło do wypadku, zainstalowano znaki ostrzegawcze i ogrodzenie, by zapobiec kolejnym atakom.

Trwa ładowanie wpisu:twitter
Zobacz także: Żyją na Ziemi od 200 milionów lat. W Australii zaobserwowano je po raz pierwszy od dekad
Autor: ESO
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Autobus spadł z wiaduktu. Prokuratura domaga się wyższej kary dla kierowcy
Rosyjska propagandystka zginęła od miny. Przed śmiercią zadrwiła z Ukraińców
To nie poligon, a zdradzieckie bagna. Przyrodnik ostrzega: akcja będzie brutalnie trudna
Poważna awaria w szpitalu w Szczecinie. Życie dzieci zagrożone
Sensacyjne odkrycie na Słowacji. "Zachował się w doskonałym stanie"
Ma obsesję na tym punkcie? Trener FC Barcelony zamknął drzwi i zrobił awanturę
Rowerzyści poszukiwani. Firma z Zakopanego oferuje 2 tysiące "znaleźnego"
Kilkanaście worków big bag. "Odzież pochodzi z tzw. obrotu second hand"
Smutny koniec historii, która poruszyła Polskę. Mieszkała z 2-latką w namiocie
Zabezpieczyli to na posesji Jana Klimka. Prokurator potwierdza
Real Madryt nagradza piłkarzy. Piłkarze dostali sporą premię
Kasjerka marketu zatrzymana. Ukradła 110 tys. zł?
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić