15-letnia Nikola straciła nogę w wypadku. Bezduszność pracowników ZUS zaskakuje

127

15-letnia Nikola przeszła przez piekło. W nastoletnią mieszkankę Mąchocic Kapitulnych wjechał rozpędzony samochód, przez co straciła nogę. Rodzina dziewczyny podnosi się z tragedii, jaka ją spotkała. Niedawno mama 15-latki została wezwana przed komisję ZUS. To, co tam usłyszała, odbiera wiarę w ludzi.

15-letnia Nikola straciła nogę w wypadku. Bezduszność pracowników ZUS zaskakuje
15-letnia Nikola straciła nogę w wypadku. Bezduszność pracowników ZUS zaskakuje (Facebook, Razem dla Nikoli 2023)

Jedne z listopadowych dni ubiegłego roku przyniósł Nikoli i jej rodzinie prawdziwy koszmar, który na zawsze odmienił ich życie. 15-letnia dziewczyna, jak każdego poranka, wyszła z domu, aby udać się na przystanek autobusowy, skąd odjeżdża do liceum w Kielcach, którego jest uczennicą.

Po chwil jednak matka nastolatki usłyszała głośny hałas. W związku z tym wyszła na zewnątrz, by sprawdzić, co się stało. Wówczas zobaczyła zakrwawioną córkę leżącą na ziemi.

Nikolę potrącił samochód, który potem zderzył się z innym pojazdem, zabijając jego kierowcę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Żona Piotra Adamczyka mówi o znajomości z Bradem Pittem i jak w aktorstwie wspiera ją mąż

Młoda dziewczyna cudem uniknęła śmierci, ale straciła nogę. Jednakże, dzięki wsparciu wielu życzliwych ludzi udało się zebrać fundusze na nowoczesną protezę oraz rehabilitację. Teraz Nikola walczy o sprawność pod okiem specjalistów z ośrodka w Busku.

15-letnia Nikola straciła nogę w wypadku. Bezduszność pracowników ZUS zaskakuje

Niestety, na mamę dziewczyny spadł kolejny cios. Otóż, jak poinformowano we wpisie zamieszczonym na stronie "Razem dla Nikoli 2023" na Facebooku, kiedy kobiecie kończyło się zwolnienie chorobowe, otrzymała wezwanie przed komisję Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. To, co tam usłyszała, odbiera wiarę w dobroć ludzką.

Ewa po dwóch miesiącach zwolnienia została wezwana na komisję do ZUS Kielce. Stawiła się i pani, która była orzecznikiem, stwierdziła, że jej dziecko nie ma tylko nogi! A Ewa wygląda dobrze i powinna wrócić do pracy! Powiedziała że "nie przerwie jej zwolnienia (które Ewa ma do 5 lutego), ale ma nadzieję, że już wróci do pracy" - opisuje przyjaciółka mamy Nikoli.

- Znam Ewę na tyle dobrze, żeby móc powiedzieć, że to jest osoba bardzo skupiona, nie pokazująca na zewnątrz wszystkich swoich uczuć, nie działająca pod wpływem emocji, ale we wnętrzu jest to bardzo bardzo wrażliwa dziewczyna! Dla swojej córki, chce, próbuje i jest bardzo silna! Wie, że życie jej rodziny zmieniło się, wie że czeka ją, męża i córkę, wyzwanie, aby znów było jak dawniej! - dodała.

Kobieta zbulwersowana zachowanim komisji pyta: "Może mama Nikoli powinna iść na komisję brudna, zaniedbana, na kolanach? Czy wtedy Pani z ZUS uznała by że "tak! To co się zdarzyło to tragedia! Pani nie nadaje się do pracy, a tylko z tłustymi i siwymi włosami, z brudnymi paznokciami musi Pani wspierać córkę! Tylko wtedy możemy pani płacić pieniądze za zwolnienie?!".

Trwa ładowanie wpisu:facebook

Źródło: o2.pl Facebook, echodnia.eu

Autor: NJA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić