3-letnia Hania przeżyła koszmar. Dyrektorka ośrodka pomocy społecznej odchodzi na emeryturę

287

Czy małą Hanię można było uratować? 3-letnia dziewczynka zmarła w lutym w wyniku wielonarządowych obrażeń. Opieka społeczna miała przymykać oko na to, co działo się za drzwiami kłodzkiego domu. Teraz dyrektorka ośrodka, gdzie dopatrzono się wielu nieprawidłowości, odeszła na emeryturę.

3-letnia Hania przeżyła koszmar. Dyrektorka ośrodka pomocy społecznej odchodzi na emeryturę
Dramat małej Hani. Dyrektorka ośrodka odeszła na emeryturę (Facebook)

3-letnia Hania zmarła w nocy z 19 na 20 lutego. Sekcja zwłok wykazała, że powodem zgonu były wielonarządowe obrażenia. Matka dziewczynki i jej partner usłyszeli zarzuty znęcania się ze szczególnym okrucieństwem i zabójstwa.

Śledczy ustalili, że nad Hanią znęcano się niemal przez całe jej życie – od 2018 roku do ostatniego dnia. Rodzina miała przydzielonego asystenta i była pod opieką pomocy społecznej, jednak nikt nie zareagował na alarmujące sygnały.

W ośrodku pomocy społecznej przeprowadzono kontrolę zleconą przez burmistrza Kłodzka Michała Piszkę. Wyniki kontroli są szokujące. Do ośrodka bowiem już od 2018 r. dochodziły informacje o przemocy w rodzinie. Pracownik opieki miał widzieć siniaki u 3-latki i słyszeć relacje zaniepokojonych sąsiadów.

Dramat małej Hani. Dyrektorka ośrodka odchodzi

Raport z kontroli nie odpowiada zapewnieniom dyrektorki ośrodka pomocy społecznej, którymi podzieliła się z "Faktem" krótko po śmierci Hani. "Praca asystenta z rodziną pozwalała sądzić, że funkcje opiekuńczo-wychowawcze ulegają wzmocnieniu" – powiedziała wówczas Jolanta Leszko.

Zapytana o komentarz po otrzymaniu raportu, Leszko poprosiła o czas na zapoznanie się z zarzutami. Do teraz nie odpowiedziała na prośby reporterów i okazuje się, że już pewnie nie odpowie. Jak dowiedział się "Fakt", w poniedziałek dyrektorka odeszła na emeryturę.

"Pani dyrektor złożyła rezygnację i w związku z uprawnieniami emerytalnymi przeszła na emeryturę" – potwierdził burmistrz. Asystent rodziny, który dopuścił się zaniedbań wobec rodziny zmarłej dziewczynki, podobno cały czas przebywa na zwolnieniu lekarskim.

Autor: SSŃ
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić