53-latek ukąszony. Tragiczna śmierć w Jastrzębiu-Zdroju
Tragiczne wiadomości płyną prosto z Jastrzębia-Zdroju (woj. śląskie). 53-letni mężczyzna próbował usunąć gniazdo szerszeni, jakie pojawiło się koło jego domu. Nagle jednak przewrócił się i stracił przytomność. Chwilę później nieszczęśnik już nie żył. Szczegóły zdarzenia dosłownie mrożą krew w żyłach.
O sprawie informuje teraz szerzej tabloid "Super Express". To miały być tylko zwykłe prace porządkowe koło domu w Jastrzębiu-Zdroju przy ul. Kościelnej. 53-latek nawet się nie spodziewał, że zakończą się one dla niego takim dramatem. Aż włos jeży się na głowie.
Ukąsiły go dwa szerszenie. 53-latek z Jastrzębia-Zdroju nie żyje
Koszmar rozegrał się wieczorem w poniedziałek, 21 sierpnia 2023 roku. Gospodarz chciał samodzielnie usunąć gniazdo szerszeni koło swojego domu. Znajdowało się ono na wysokości, więc użył do tego drabiny. Nagle zaczął się fatalnie czuć.
Użądliły go prawdopodobnie dwa szerszenie. Mężczyzna zszedł z drabiny, wszedł do domu, gdzie się przewrócił i stracił przytomność - mówił asp. Jarosław Dera z Komendy Miejskiej Policji w Jastrzębiu-Zdroju .
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mieszkańcy amerykańskiego Blaine odkryli gniazdo "morderczych" szerszeni
Przerażeni bliscy natychmiast powiadomili służby ratunkowe. Na miejsce ruszyła straż pożarna i pogotowie na sygnale. Stan poszkodowanego pogarszał się dosłownie z minuty na minutę. Nie było czasu do stracenia. Po przyjeździe strażacy wraz z sanitariuszami z karetki rozpoczęli reanimację.
Niestety, pomimo usilnych starań, nie udało się przywrócić mężczyźnie czynności życiowych. Obecny na miejscu lekarz stwierdził zgon 53-letniego pacjenta. Gospodarz zmarł najprawdopodobniej na skutek wstrząsu anafilaktycznego, jaki wystąpił w jego organizmie w wyniku użądlenia przez szerszenie. Ostatecznie gniazdo tych owadów zostało zlikwidowane przez strażaków.