56-latka winna wypadku? Ludzie są oburzeni. "Liczę na sprawiedliwość"

140

Według relacji policji w Zamościu 56-latka nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu i uderzyła w naczepę pojazdu ciężarowego, a następnie w uliczną latarnię. Sęk w tym, że pani Beata dysponowała kamerką samochodową, która pokazuje zupełnie inny przebieg zdarzenia. Całą sprawą zainteresowali się także dziennikarze programu "Interwencja".

56-latka winna wypadku? Ludzie są oburzeni. "Liczę na sprawiedliwość"
56-latka poszkodowana przez policję? "Liczę na sprawiedliwość" (Facebook, Policja)

Przypomnijmy, że do groźnie wyglądającej kolizji doszło w marcu w Zamościu na skrzyżowaniu ulicy Starowiejskiej z ulicą Legionów. Według relacji policji, 56-latka z Citroena jechała ulicą Starowiejską. Na skrzyżowaniu z ulicą Legionów skręcała w prawo.

W tym czasie mężczyzna, który jechał samochodem ciężarowym, poruszał się ulicą Legionów w kierunku ulicy Kilińskiego, jadąc przez skrzyżowanie prosto korzystając z prawego skrajnego pasa ruchu przeznaczonego do skrętu w ulicę Starowiejską.

Policja szybko uznała, że wina leży po stronie 56-latki. W oświadczeniu mundurowych czytaliśmy, że kierująca citroenem wjeżdżając na skrzyżowanie nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu kierującemu pojazdem ciężarowym uderzając w aluminiową osłonę naczepy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: WP News wydanie 03.04, godzina 16:50

Sęk w tym, że pani Beata dysponowała kamerką samochodową, która pokazuje zupełnie inny przebieg zdarzenia. Całą sprawą zainteresowali się także dziennikarze programu "Interwencja".

Czuję się dwukrotnie pokrzywdzona. Po pierwsze przez to, że jakiś bandyta drogowy spowodował wypadek, który mógł się skończyć znacznie gorzej, a po drugie zostałam skrzywdzona przez policję niesłusznym oskarżeniem. Rzecznik natychmiast wydał oświadczenie dyskredytujące mnie jako kierowcę. Sytuacja była opisana w ten sposób, że kierowca biedny i niewinny został zaatakowany przez citroena. W ten sposób to wygląda - tłumaczy Beata Sowa.

Kobieta na szczęście nie doznała poważnych obrażeń, jednak po wypadku 56-latka wciąż ma traumę. Oprócz tego nie może pogodzić się z tym, że policja uznała ją winną. Według Sowy, jest to mataczenie w sprawie. Policjanci oszukują, aby nie doprowadzić do nagłośnienia swojej indolencji.

Jak czytamy, kobieta musi czekać na sprawę sądową, która rozstrzygnie, kto zawinił na tej drodze. Uważa, że zachowała się prawidłowo, a całą winę za zdarzenie ponosi kierowca tira.

Cały czas liczę, że sprawiedliwość zatriumfuje, że bandyta drogowy z ciężarówki zostanie uznany za winnego spowodowania tego wypadku i że dostaniemy to odszkodowanie. Cały czas na to liczymy - kończy Beata Sowa.

Internauci murem za 56-latką

Kilka tygodni temu filmik z tego zdarzenia pojawił się na kanale "Stop Cham" na YouTube. Internauci zgodnie twierdzili, że wina w tym przypadku ewidentnie nie leży po stronie pani Beaty.

Nie rozumiem, dlaczego wersja policji jest taka jak kierującego TIR-em, przecież widać elegancko, że TIR wjechał na pas rozbiegowy. Nie widzieli nagrania? - podkreśla czytelnik.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Wypadek na obwodnicy Zamościa - " typ chciał mnie po prostu zabić" #1424 Wasze Filmy
Autor: JAR
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić