Akcja ratunkowa w Mławie. Psy przeczesują teren gruzowiska

W środę, 20 listopada, około godziny 11:00 doszło do tragicznego zdarzenia w Mławie – dach hali znajdującej się przy ul. Grota-Roweckiego runął. Wszystko wskazuje na to, że katastrofa miała miejsce podczas wykonywania prac związanych z instalacją monitoringu na konstrukcji dachowej.

Katastrofa budowlana w Mławie. Zawaliła się hala dachuKatastrofa budowlana w Mławie. Zawaliła się hala dachu
Źródło zdjęć: © PSP
Danuta Pałęga

Na miejscu tragedii zginęły dwie osoby, a trzy zostały przetransportowane do szpitala. O sytuacji poinformowała Anna Pawłowska z mławskiej policji, podkreślając skalę zdarzenia.

Na tą chwilę mamy 2 osoby, które zginęły w tym tragicznym zdarzeniu i trzecią osobę, która została przetransportowana do szpitala.

Akcja ratunkowa była intensywna i wymagała zaangażowania specjalistycznych służb. Jak zaznacza "Super Express", na miejscu pojawiły się jednostki straży pożarnej z wyszkolonymi psami, które przeszukiwały gruzowisko w poszukiwaniu kolejnych osób.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Potężne eksplozje w Rosji. Nagrania z nocnego ataku

Prace ratownicze: rola psa Maxa i procedury

W pierwszej fazie przeszukiwania gruzów wziął udział pies ratowniczy Max, który należy do niewielkiego grona psów wyszkolonych do takich zadań na Mazowszu. Jednak jak poinformował Marek Karpowicz, pies nie wykrył żadnych kolejnych ofiar.

Takie są procedury. Musi to potwierdzić drugi pies. Jeśli on również nikogo nie znajdzie, akcja poszukiwawcza zostanie zakończona − wyjaśnił "Super Expressowi" Karpowicz.

Na miejsce zdarzenia wezwano drugiego psa ratowniczego z Poznania, aby potwierdzić brak innych osób pod gruzami. Max, uczestniczący w akcji, jest jednym z trzech psów w regionie specjalizujących się w poszukiwaniach na gruzowiskach, co podkreśla wyjątkowy charakter działań podejmowanych przez służby.

Śledztwo w sprawie katastrofy

Prokuratura Rejonowa w Mławie zapowiedziała, że prowadzone będzie śledztwo mające na celu ustalenie przyczyn i okoliczności zawalenia się dachu hali. Prokurator Marcin Bagiński potwierdził w rozmowie z PAP, że w zdarzeniu śmierć poniosły dwie osoby.

Po zakończeniu akcji ratowniczej zostaną przeprowadzone szczegółowe oględziny miejsca zdarzenia − poinformował.

Śledczy zbadają między innymi, czy podczas prac montażowych na dachu zachowano odpowiednie procedury bezpieczeństwa oraz czy konstrukcja hali była odpowiednio zabezpieczona i spełniała wymogi techniczne.

Wybrane dla Ciebie
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach
Europa wejść do rozmów z Putinem. Jasne stanowisko Macrona
Europa wejść do rozmów z Putinem. Jasne stanowisko Macrona
Zakopane ma problem z alkoholem. "Ludzie tracą kontrolę"
Zakopane ma problem z alkoholem. "Ludzie tracą kontrolę"
Zakrył twarz i podpalił posterunek. Już wiadomo, dlaczego to zrobił
Zakrył twarz i podpalił posterunek. Już wiadomo, dlaczego to zrobił
Nowy milioner w Polsce. Ujawnili, gdzie padła "szóstka" w Lotto Plus
Nowy milioner w Polsce. Ujawnili, gdzie padła "szóstka" w Lotto Plus
Gościli Kim Dzong Una. Podali mu pastę pszenną i sos sojowy
Gościli Kim Dzong Una. Podali mu pastę pszenną i sos sojowy
Fałszywy lekarz oszukał seniorkę. Straciła 20 tys. złotych
Fałszywy lekarz oszukał seniorkę. Straciła 20 tys. złotych
Ukraina odzyskała ciała 1003 żołnierzy. Pomógł Czerwony Krzyż
Ukraina odzyskała ciała 1003 żołnierzy. Pomógł Czerwony Krzyż