Antyputinowski biznesmen wypadł z okna. Policja podejrzewa zabójstwo
Dan Rapoport został znaleziony martwy w Waszyngtonie tuż pod apartamentowcem, w którym mieszkał. Początkowo sądzono, że była to samobójcza śmierć. Teraz policja coraz bardziej skłania się ku wersji, że Rapoporta zamordowano. Biznesmen otwarcie sprzeciwiał się Władimirowi Putinowi.
Dan Rapoport został znaleziony martwy 14 sierpnia 2022 r. Ciało 52-latka leżało przed waszyngtońskim apartamentowcem, w którym mieszkał. Na początkowym etapie śledztwa policja wysnuła teorię, że mężczyzna popełnił samobójstwo, wyskakując przez okno.
Tajemniczy zgon biznesmena to morderstwo?
W dniu swojej śmierci biznesmen miał przy sobie 2620 dolarów w gotówce, telefon komórkowy, breloki i słuchawki — przekazuje Daily Mail.
Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?
Czytaj także: Amerykańskie media: Rosjanie chcą publicznych egzekucji
Junija Pugaczewa, była redaktorka rosyjskiego magazynu "Tatler", stwierdziła, że zgon Rapoporta to samobójstwo. Na Telegramie napisała, że w pobliskim parku znaleziono psa biznesmena. Miał przy nim leżeć plik banknotów i pożegnalny list, napisano rzekomo przez zmarłego 52-latka.
Alena Rapoport, żona biznesmena, zaprzeczyła twierdzeniom Pugaczewej. Poinformowała rosyjskojęzyczny serwis informacyjny RBC, że jej mąż faktycznie nie żyje, ale nie było żadnej notatki. Dodała, że jej mąż miał wiele planów i mieli się spotkać w Waszyngtonie.
Rozmawiałem kilka razy z Aleną. Ona jest absolutnie pewna, że to nie jest samobójstwo — mówi bliski przyjaciel Ilja Ponomariow, jedyny członek rosyjskiej Dumy, który głosował przeciwko aneksji Krymu, który obecnie także jest krytykiem Kremla.
Czytaj także: Problemy Putina to fikcja? Ekspert tłumaczy
W samobójstwo Rapoporta nie wierzą także inni. Jak czytamy w serwisie Politico, Bill Browder, amerykański finansista, który stał się bojownikiem o sankcje po zabiciu rosyjskiego partnera biznesowego Siergieja Magnickiego, uważa, że brały w tym udział osoby trzecie.
Okoliczności jego śmierci są bardzo podejrzane. Zawsze, gdy ktoś, kto jest negatywnie postrzegany przez reżim Putina, umiera w podejrzany sposób, należy zakładać udział osób trzech — mówi Bill Browder
David Satter, moskiewski korespondent w czasach sowieckich i postsowieckich, również uważa, że ta śmierć jest "dziwna". Nie wierzy w samobójstwo. "Dlatego właśnie trzeba to zbadać. Wszystko, co wiemy, jest bardzo, bardzo dziwne" - dodaje.
Dan Rapoport urodził się w Łotwie. W 1980 roku przeprowadził się do Ameryki. Ukończył Uniwersytet w Houston, a następnie wyjechał do Rosji. Rapoport w 2011 roku zaangażował się w politykę opozycyjną w Rosji. Wrócił do USA w 2012 roku i mieszkał tam aż do 2016 roku. Później wyjechał do Kijowa.
W 2018 r. Bellingcat ujawnił, że Rapoport to człowiek "stojący za Davidem Jewbergiem". "Jewberg" był fikcyjnym kontem prowadzonym przez Rapoporta. Posty Jewberga uderzały w Putina, krytykowały wojnę w Ukrainie i zajęcie Krymu.