Awantura w pociągu. Pasażer posiedzi w więzieniu

29

Do poważnej awantury doszło w poniedziałek w pociągu, który przemierzał województwo Wielkopolskie. 48-letni pasażer agresywnie zachowywał się wobec innych podróżnych, więc obsługa wezwała policję. Mundurowi zatrzymali sprawcę, szybko okazało się, że jest poszukiwany listem gończym.

Awantura w pociągu. Pasażer posiedzi w więzieniu
Mężczyzna awanturował się w pociągu, trafił w ręce policji i do aresztu (Pixabay)

48-letni mężczyzna wszczął awanturę w pociągu jadącym przez południową Wielkopolskę. Agresywny pasażer zaczepiał innych podróżnych i kłócił się z konduktorem. Ponieważ stwarzał zagrożenie, obsługa wezwała na miejsce policję. Patrol już czekał i przejął agresora na stacji kolejowej w Krotoszynie.

Szybko się okazało, że 48-latek podchodzi z Kamiennej Góry i że jest pod wpływem alkoholu. Już to dawało podstawy, żeby zatrzymać agresora, ale funkcjonariusze zdecydowali się go jeszcze sprawdzić w bazie danych. I tu okazało się, że za mężczyzną wystawiono list gończy na Dolnym Śląsku. Wpadł więc jak śliwka w kompot.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: 2S5 Hiacynt nagle eksplodował. Atak na Rosjan pod Donieckiem

Policjanci zabrali agresywnego pasażera na komendę, skąd trafi do aresztu śledczego.

"Po sprawdzeniu mężczyzny w policyjnej bazie danych okazało się, że jest on poszukiwany listem gończym przez Sąd w Kamiennej Górze do odbycia kary pozbawienia wolności" - informuje policja w Krotoszynie.

Agresor sprawił, że pociąg złapał kilkunastominutowe opóźnienie, ale od stacji w Krotoszynie podróżni mogli już jechać w komforcie i bez poczucia zagrożenia, które stwarzał 48-latek. Policjanci popisali się tym razem szybką i sprawną interwencją, dzięki której udało się zapobiec eskalacji sytuacji z udziałem pasażerów.

Trwa ładowanie wpisu:facebook

Polskie Koleje Państwowe są w stałym kontakcie ze służbami i informują policję o każdym zagrożeniu, które przydarzy się w pociągu. Większość składów, także tych starszej daty, jest obecnie monitorowana i pod kontrolą pracowników kolei. Jeżeli czujesz się zagrożony lub ktoś jest agresywny, nie wahaj się prosić o pomoc. ]

Przykład z Krotoszyna dobrze pokazuje, że czasem warto zrobić krok do przodu i powiedzieć stop agresji. 48-latek nie powinien wszak odbywać podróży i stwarzać zagrożenia, tylko odsiadywać swój wyrok w więzieniu. I tam zapewne trafi wkrótce.

Autor: KGŁ
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić