Awaryjne lądowanie. "Podobno pilot zmarł!"
Pilot samolotu linii LATAM Airlines lecącego z Miami do Santiago de Chile źle poczuł się w trakcie lotu. Podczas wizyty w toalecie mężczyzna stracił przytomność. Drugi z pilotów lądował awaryjnie w Panamie, gdzie na pokład wezwano medyków. Niestety, na pomoc było za późno.
Tragiczne wydarzenia miały miejsce w nocy z poniedziałku na wtorek. O godzinie 22:00 czasu lokalnego samolot wyruszył ze Stanów Zjednoczonych w kierunku Chile. Po około trzech godzinach od startu, gdy maszyna znajdowała się na wysokości 12 km n.p.m, jeden z pilotów poskarżył się na złe samopoczucie.
Prowadzą agroturystykę na Mazurach. Oto czym się zajmują
Jak podaje portal simpleflying.com, mężczyzna udał się do pokładowej toalety. Długo nie wracał do kokpitu, zaniepokojona załoga samolotu postanowiła więc sprawdzić, czy wszystko u niego w porządku.
Stewardessy wdarły się do łazienki, gdzie ujrzały nieprzytomnego kapitana samolotu leżącego na ziemi. Kobiety natychmiast rozpoczęły resuscytację, a drugi pilot zdecydował o awaryjnym lądowaniu na lotnisku w mieście Tocumen w Panamie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Około pół godziny później maszyna wylądowała, a na pokład wezwano pomoc medyczną. Niestety, na ratunek było już za późno. Medycy stwierdzili zgon pilota. Jako prawdopodobną przyczynę śmierci podano zawał serca.
Jesteśmy głęboko poruszeni tym, co się stało i składamy szczere kondolencje rodzinie naszego pracownika. Jesteśmy głęboko wdzięczni za jego 25-letnią karierę i jego cenny wkład, poświęcenie i profesjonalizm - linie lotnicze LATAM przekazały w oświadczneiu.
Pasażerowie wysadzeni w Panamie. "Podobno pilot zmarł!!"
Przez wiele godzin pasażerowie nie wiedzieli, co się dzieje. Skarżyli się, że zostali wysadzeni w Panamie bez żadnej informacji o przyczynie lądowania awaryjnego. W nocy z poniedziałku na wtorek na Twitterze pojawiały się posty zbulwersowanych podróżnych.
Zostaliśmy wyrzuceni na lotnisku bez informacji o 12 w nocy, personel z LATAM zniknął i nie ma kto udzielić informacji - czytamy w jednym z wpisów.
Lot LA505, Miami do Santiago, pasażerowie wysadzeni w Panamie, nie ma personelu LATAM i nie udzielają informacji, czekają rodziny z dziećmi, podobno pilot zmarł!!! Jesteśmy tu już ponad 5 godzin i nic nie jest jasne… - jeden z pasażerów pisał na Twitterze.
Ostatecznie samolot opuścił Panamę dopiero we wtorek o godzinie 17:24 czasu lokalnego i wylądował w Santiago o godzinie 23:55 – wskazuje portal simpleflying.com.