Będą kontrole w całej Polsce. MSWiA zmieni przepisy po pożarze w Poznaniu

Wiceszef MSWiA Czesław Mroczek zapowiedział na antenie Polsat News, że jego resort pracuje nad systemem przeprowadzania wyrywkowych kontroli tego, co przechowujemy w piwnicach. Będą one organizowane we współpracy z samorządami i strażnikami miejskimi. To efekt dramatycznego pożaru w Poznaniu oraz śmierci dwóch strażaków, którzy brali udział w akcji gaśniczej.

MSWiA chce wyrywkowych kontroli piwnic i garażyMSWiA chce wyrywkowych kontroli piwnic i garaży
Źródło zdjęć: © Pixabay

Oprócz piwnic kontrolowane będą też przedmioty przechowywane przez mieszkańców w garażach.

Będziemy chcieli wprowadzić okresowe kontrole dotyczące zasad przestrzegania bezpieczeństwa w obiektach największych, wielkopowierzchniowych i w obiektach wielorodzinnych – powiedział Czesław Mroczek.

Prawo jasno określa, jakiego rodzaju przedmiotów nie należy przechowywać w piwnicach. Są to m.in. butle z gazem i inne materiały łatwopalne. Dotyczy to zwłaszcza materiałów, których temperatura zapłonu wynosi mniej niż dwadzieścia stopni.

Na liście zakazanych przedmiotów znalazły się m.in. rozpuszczalniki, fajerwerki, farby, kanistry z benzyną i oleje. W piwnicach czy garażach ze względu na ryzyko pożaru nie wolno też przechowywać sprzętu elektronicznego takiego, jak stare sprzęty RTV i AGD czy akumulatory.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Potężne nawałnice na Śląsku. Żywioł niszczył wszystko po drodze

Za złamanie tego przepisu grozi mandat nawet do pięciu tysięcy złotych.

Mieli w piwnicy łatwopalne materiały. Dwóch strażaków straciło życie

Do pożaru kamienicy przy ul. Kraszewskiego w Poznaniu doszło w nocy z 24 na 25 sierpnia. W akcji gaszenia zginęło dwóch strażaków w wieku 33 i 34 lat. Poszkodowanych zostało jedenastu strażaków i trzy osoby postronne. Ich stan jest poważny, ale nie zagrażający życiu.

Jak przekazał Czesław Mroczek w rozmowie z PAP, wciąż prowadzone są działania dochodzeniowo-śledcze, które mają na celu sprawdzenie tego, na ile mieszkańcy kamienicy w Poznaniu byli świadomi tego, co znajdowało się w piwnicach ich budynku. Materiałami, które uległy wybuchowi, miały być właśnie zgromadzone tam materiały.

Strażacy nie uzyskali właściwej odpowiedzi i musieli przystąpić do akcji. Mieli do wyboru albo czekać i pozwolić na to, żeby ten pożar się rozprzestrzeniał, albo przystąpić do akcji gaszenia. Podjęli takie rozpoznanie, jakie mogli przeprowadzić - dodał Mroczek.
Wybrane dla Ciebie
28-latka nie żyje. Rodzina o sprawie pani prokurator. "Dla mnie to jest kpina"
28-latka nie żyje. Rodzina o sprawie pani prokurator. "Dla mnie to jest kpina"
Pożar w Zakopanem na Krupówkach. To ta restauracja spłonęła
Pożar w Zakopanem na Krupówkach. To ta restauracja spłonęła
Turyści nie będą zadowoleni. Podejście do fontanny będzie płatne
Turyści nie będą zadowoleni. Podejście do fontanny będzie płatne
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach
Europa wejść do rozmów z Putinem. Jasne stanowisko Macrona
Europa wejść do rozmów z Putinem. Jasne stanowisko Macrona
Zakopane ma problem z alkoholem. "Ludzie tracą kontrolę"
Zakopane ma problem z alkoholem. "Ludzie tracą kontrolę"