Karolina Woźniak| 
aktualizacja 

Bieszczady. Zostawili jedzenie w bagażniku. Turyści gorzko pożałowali

101

Nadleśnictwo Cisna Lasy Państwowe opublikowało zdjęcie samochodu, do którego próbował "włamać" się głodny niedźwiedź. W aucie znajdowało się jedzenie, które zwabiło zwierzę.

Bieszczady. Zostawili jedzenie w bagażniku. Turyści gorzko pożałowali
Niedźwiedź włamał się do auta. Wyczuł jedzenie. (Twitter, @LPanstwowe)

Głodny niedźwiedź to zły niedźwiedź. Przekonali się o tym turyści, którzy udali się na wycieczkę z bagażnikiem pełnym jedzenia. Administracja Lasów Państwowych przestrzegła przyszłych zwiedzających przed konsekwencjami zabierania ze sobą pożywienia.

Bieszczady. Niedźwiedź wyczuł jedzenie i chciał "włamać" się do auta

Jak czytamy na oficjalnej stronie na Facebooku Nadleśnictwa Cisna Lasów Państwowych, niedźwiedź chciał za wszelką cenę spróbować jedzenia turystów.

Turyści parkując samochód, zostawili w bagażniku jedzenie, które tak pięknie pachniało, że zwabiło niedźwiedzia. A że miś nie miał kluczyków, to postanowił zrobić włam.
Trwa ładowanie wpisu:facebook

Turyści, którzy zaparkowali samochód, mieli sporo szczęścia. Nikt nie ucierpiał podczas spotkania ze zwierzęciem. W rozsypce było jedynie auto.

Lasy Państwowe ostrzegły tych, którzy wybierają się w miejsca, w których żyją te drapieżniki. "Tam, gdzie żyją niedźwiedzie, nie polecamy zostawiania jedzenia, nawet w zamkniętym samochodzie" - czytamy na Twitterze.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Zobacz także: Atak niedźwiedzia. Bronił swoje martwe młode

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić