Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Brak słów. Zabrali Ukraince dosłownie wszystko, co uratowała z wojny

Przed budynkiem jednej z instytucji pomagającej uchodźcom w Sulechowie (woj. lubuskie) doszło do kradzieży. 40-letnia kobieta i jej 30-letni partner zabrali bagaż Ukrainki, która uciekła przed wojną. Za pozyskane w ten sposób pieniądze kupili sobie nowe telefony i narkotyki.

Brak słów. Zabrali Ukraince dosłownie wszystko, co uratowała z wojny
Obrzydliwa kradzież. Para okradła Ukrainkę. (Policja)

Do kradzieży doszło przed budynkiem jednej z instytucji pomagającej uchodźcom w Sulechowie. Złodzieje wykorzystali nieuwagę Ukrainki, która pozostawiła swoje bagaże bez opieki. W plecaku kobiety znajdowały się dokumenty i jej wszystkie pieniądze - łącznie ponad 6,5 tys. zł w różnych walutach.

Kupili sobie telefony i narkotyki

Tożsamość złodziei udało się ustalić w kilka godzin. Zatrzymana para to dobrze znani funkcjonariuszom mieszkańcy Sulechowa: 40-letnia kobieta i jej 30-letni partner. Oboje byli wcześniej notowani za podobne przestępstwa.

Przy zatrzymanych policjanci znaleźli zaledwie 700 złotych i zabezpieczyli telefony komórkowe, które zostały zakupione za skradzione pieniądze. Para oświadczyła, że za skradzione pieniądze kupiła sobie telefony komórkowe - relacjonuje policja.

W kieszeni mężczyzny znaleziono także marihuanę. Narkotyk również został zakupiony za pieniądze skradzione Ukraince. Para została przewieziona na przesłuchanie do komisariatu. Odzyskane pieniądze zwrócono pokrzywdzonej.

Para usłyszała zarzuty kradzieży. Mężczyzna odpowie także za posiadanie narkotyków. Grozi im teraz nawet 5 lat więzienia. Nie wiadomo, czy pokrzywdzona otrzyma jakieś zadośćuczynienie.

Zobacz także: Relacja z ulic Kijowa. "Wielu odchodzi, ale są też tacy, którzy chcą pozostać"
Autor: ABA
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Zobacz także:
Wróć na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić