Kuriozalny widok w rosyjskich supermarketach. Zobaczcie, co sprzedają

Z frontu regularnie docierają doniesienia o handlu, jaki kwitnie między żołnierzami rosyjskimi a Białorusinami. Oferują oni m.in. racje żywnościowe czy paliwo w zamian za alkohol. Teraz paczki z oznaczeniami armii trafiły... do supermarketów w Rosji.

Kuriozalny widok w rosyjskich supermarketach. Zobaczcie, co sprzedają
Najpierw symbol rosyjskiej armii, czyli "Z", trafił na moskiewskie stragany, a teraz w supermarketach można znaleźć racje żywnościowe żołnierzy (Getty Images, ? 2022 SOPA Images)

Kuriozalną sytuację opisał niezależny portal NEXTA. Jak czytamy we wpisie na Twitterze medium – popartym zdjęciami półek – Rosjanie mogą bez przeszkód zakupić w markecie racje żywnościowe własnej armii.

Wojna w Ukrainie. Rosjanie mogą kupić racje żywnościowe armii

Cena za paczkę, opatrzoną etykietą "Indywidualna racja żywnościowa", wynosi 240 rubli (obecnie niespełna 13 złotych). Produkt jest oferowany do sprzedaży mimo widniejącej na nim adnotacji "nie na sprzedaż".

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Do wiadomości publicznej na razie nie podano, w jaki sposób żołnierskie racje żywnościowe trafiły na sklepowe półki. Nie ujawniono także, czy dochód z ich sprzedaży trafia na konto supermarketu, czy zasila budżet armii.

Na YouTube można odnaleźć nagranie z 2016 roku, którego autor prezentuje otwieranie pudełka z racją żywnościową rosyjskiego żołnierza. Jak zademonstrował, w środku znajdowały się m.in. liczne konserwy, herbatniki lub suchary. batoniki, a także napoje w proszku. Należy jednak pamiętać, że na przestrzeni lat wygląd takiej paczki mógł ulec nieznacznej zmianie.

Widok żołnierskich racji żywnościowych na sklepowych półkach wywołał konsternację wśród internautów. Nie brakuje złośliwości pod adresem Rosjan, m.in. zarzucających sprzedawcy paczek, że zdobył je, okradając członków armii własnego państwa.

Rosja na jednym zdjęciu. Zamiast dać go (pakiet – przyp. red.) żołnierzom, ktoś prawdopodobnie ukradł go i sprzedaje Rosjanom.
Nie zdziwiłbym się, gdyby to sami rosyjscy żołnierze przysłali je z Ukrainy – komentowali zdjęcia zamieszczone przez NEXTA na Twitterze internauci.

To nie pierwszy raz, gdy racje żywnościowe rosyjskiej armii trafiły do sprzedaży. Niedawno pisaliśmy o tym, jak w internecie kiwnie handel wojskowym jedzeniem.

Zobacz także: Zobacz też: Polska dalej będzie współpracować z Węgrami? "Pamiętam dobrą współpracę z Orbanem"
Autor: EKO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Zobacz także:
Oferty dla Ciebie

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.
Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się tutaj.

Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić