aktualizacja 

Brytyjka o polskich korzeniach wywołała skandal. Jest decyzja sądu

44

58-letnia Wendy Mszyca postanowiła wraz ze swoją partnerką nieświadomie zaanektować fragment działki należącej do sąsiadów. Brytyjka o polskich korzeniach zdecydowała się na wybrukowanie części "swojego" ogrodu. Po długiej batalii sądowej okazało się jednak, że ten skrawek ziemi nie należy wcale do niej. Sąd nakazał demontaż chodnika i zwrot niesłusznie zajętej działki.

Brytyjka o polskich korzeniach wywołała skandal. Jest decyzja sądu
58-letnia Wendy Mszyca zajęła wraz z partnerką fragment działki należącej do sąsiadów (Facebook)

Wendy Mszyca mieszka wraz z Amandą Uziell-Hamilton w Camberwell w południowym Londynie. 58-latka i 66-latka od dłuższego czasu prowadziły spór sądowy z sąsiadami "zza miedzy". Państwo Stirrettowie zarzucili kobietom, że niesłusznie zajęły fragment ich ogrodu. Sąd przyznał w końcu rację rodzinie Brytyjczyków.

Wendy Mszyca i Amanda Uziell-Hamilton pokłóciły się z sąsiadami. Poszło o fragment ogrodu

Spór rozgorzał w 2018 roku, kiedy to Stirrettowie postanowili odświeżyć swój ogród. 58-latka i 66-latka miały zdemontować umieszczone przez pracowników budowlanych ogrodzenie i zaanektować należący do rodziny pas ziemi o szerokości 3 stóp, czyli blisko jednego metra. Sprawa trafiła przed oblicze wymiaru sprawiedliwości.

Teraz sąd w Londynie nakazał Brytyjce o polskich korzeniach oraz jej partnerce zwrot fragmentu ogródka należącego do sąsiadów. Okazuje się, że kobiety błędnie zakładały, że obydwa ogrody rozdziela mur ustawiony na posesji pani i pana Stirretów. Tymczasem sąd orzekł, że właściwą granicą obu działek było ogrodzenie stojące na posesji Mszycy i Uziell-Hamiloton.

Zajęły część ogrodu sąsiadów. Sąd podjął decyzję

Adwokat 58-latki i 66-latki próbował zwrócić uwagę, że kiedy państwo Stirrettowie kupili dom w 2015 roku, na ich posesji znajdował się już betonowy mur. – Każdy rozsądny człowiek założyłby, że tam kończy się właśnie ogród. Nikt nie mógł zakładać, że mają prawo do niedostępnego dla siebie pasa ziemi za tym murem – podkreślił.

Sąd nie przychylił się jednak do tej argumentacji. Sędzia David Saunders podkreślił, że granica posesji przebiega zgodnie z granicami pozostałych ogrodów znajdujących się w obok. Oznacza to, że kobiety niesłusznie zajęły część ogrodu.

Ostatecznie sąd zakazał 58-letniej Wendy Mszycy i Amandzie Uziell-Hamilton wchodzenia na teren należący do sąsiadów i demontaż wszelkich zainstalowanych tam elementów. Wkrótce ma odbyć się także kolejna rozprawa. Zostanie na niej podjęta decyzja, która ze stron zostanie obarczona kosztami procesu.

Obejrzyj także: Działka będzie wyglądała pięknie. Zajmie się szkodnikami w twoim ogrodzie

Autor: JKM
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić