Budowlaniec z piekła rodem. Tak perfidnie oszukiwał klientów

Był przekonany, że opatentował idealny sposób na łatwy zarobek. 38-letni budowlaniec z powiatu węgrowskiego brał niemałe zaliczki od klientów na swoje usługi. Ostatecznie jednak w ogóle nie zjawiał się w miejscu, gdzie miał wykonać obiecane prace. W końcu oszust wpadł w ręce mundurowych.

Oszust brał zaliczki, a nie zjawiał się na budowie. Oszust brał zaliczki od klientów, a potem nie zjawiał się w pracy.
Źródło zdjęć: © KRP II – MOKOTÓW, URSYNÓW, WILANÓW

Ten nieuczciwy mężczyzna ma naprawdę sporo za uszami. 38-letni budowlaniec najpierw inkasował zaliczki od klientów, którzy zamówili u niego usługę ocieplenia zewnętrznej elewacji budynku, a następnie przestawał się odzywać.

Nie odbierał telefonów, nie pojawiał się też w miejscu pracy. Swój nielegalny proceder praktykował na Ursynowie od sierpnia do października 2022 roku.

Brał zaliczki, ale nie wykonywał prac budowlanych. Jest już w rękach policji

Jeden z oszukanych mężczyzn nie zamierzał puścić mu tej sprawy płazem. Zgłosił przestępstwo na policję. Mundurowi od razu rozpoczęli intensywne działania, by zebrać odpowiednie dowody i zatrzymać perfidnego oszusta.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wyskoczył z jadącego auta. Pościg za oszustem

Z relacji pokrzywdzonego wynika, że mężczyzna przychodził do zamawiającego usługę. Wykonał pomiary, a także omawiał z nim dokładnie, jak będą wglądały prace, ile będą trwały oraz jaki będzie ich koszt - informują funkcjonariusze.

Następnie fachowiec pobierał od klienta zaliczki w wysokości około 8 tysięcy złotych. Miał je wydać, zgodnie z zapewnieniami, na zakup materiałów budowlanych. Niebawem przestał się odzywać.

Pokrzywdzony wielokrotnie próbował skontaktować się z 38-latkiem, jednak bezskutecznie - dodają.

Nie uniknie kary. Grozi mu nawet 8 lat więzienia

Budowlaniec został zatrzymany. Policjanci ustalili również, że klient zgłaszający oszustwo nie był jedyną poszkodowaną osobą.

"Na podstawie zgromadzonych materiałów, ursynowscy śledczy przedstawili 38-latkowi dwa zarzuty oszustwa, do których podejrzany przyznał się" - wyjaśniają.

Sprawą zajmuje się już prokuratura. Niebawem kłamczuch stanie przed sądem. Za niecne czyny grozi mu nawet do 8 lat więzienia.

Wybrane dla Ciebie
Ataki na kolej w Ukrainie. W tle logistyka z Polski
Ataki na kolej w Ukrainie. W tle logistyka z Polski
Wstrząsające odkrycie na Śląsku. Martwe karpie wrzucone do stawu
Wstrząsające odkrycie na Śląsku. Martwe karpie wrzucone do stawu
Awaria wyciągu krzesełkowego. Utknęło blisko 80 narciarzy, w tym dzieci
Awaria wyciągu krzesełkowego. Utknęło blisko 80 narciarzy, w tym dzieci
Pijany 64-latek niemal spowodował karambol. "Ogromne zagrożenie"
Pijany 64-latek niemal spowodował karambol. "Ogromne zagrożenie"
Ktoś przywiązał psa do drzewa. Zareagowali policjanci
Ktoś przywiązał psa do drzewa. Zareagowali policjanci
Ograniczenie do 50 km/h. Policja pokazała rejestrator. Tyle pędziło audi
Ograniczenie do 50 km/h. Policja pokazała rejestrator. Tyle pędziło audi
Czołowe zderzenie na Zakopiance. Droga jest już przejezdna
Czołowe zderzenie na Zakopiance. Droga jest już przejezdna
Ślisko i niebezpiecznie w Tatrach. Ostrzeżenie dla turystów
Ślisko i niebezpiecznie w Tatrach. Ostrzeżenie dla turystów
Tragiczny pożar domu w Boże Narodzenie. Zginęły dwie osoby
Tragiczny pożar domu w Boże Narodzenie. Zginęły dwie osoby
Są darmowe dla każdego. Leśnicy z Bieszczad przypominają
Są darmowe dla każdego. Leśnicy z Bieszczad przypominają
Trzymasz to w mieszkaniu? Jest zakazane. Możesz dostać karę
Trzymasz to w mieszkaniu? Jest zakazane. Możesz dostać karę
"Odstraszanie od wojny". Tak Kim Dzong Un dozbroi Koreę Północną
"Odstraszanie od wojny". Tak Kim Dzong Un dozbroi Koreę Północną