Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Bunt rosyjskich spadochroniarzy. Skłonili dowództwo do nierozsądnej decyzji

Wbrew temu, co próbuje wmówić obywatelom Federacji Rosyjskiej rząd, nie wszyscy garną się do udziału w napaści na sąsiednie państwo. W tym – rosyjscy spadochroniarze. Odmowa uczestnictwa w działaniach wojennych to wśród nich już zjawisko masowe.

Bunt rosyjskich spadochroniarzy. Skłonili dowództwo do nierozsądnej decyzji
Władimir Putin nie będzie zachwycony. Spadochroniarze nie są chętni do walki w Ukrainie (Getty Images, Sasha Mordovets)

Bunt rosyjskich spadochroniarzy ujawnił Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy. Jak wynika z ustaleń ukraińskiego wywiadu, masowe odmowy wymusiły na dowództwie rosyjskich wojsk powietrznodesantowych podjęcie nierozsądnych kroków.

Wojna w Ukrainie. Spadochroniarze nie chcą walczyć za Putina

Aby zapełnić lukę, którą w normalnej sytuacji wypełnialiby spadochroniarze, dowództwo zaczęło powoływać na ich stanowiska oficerów kontraktowych. Nie posiadają oni normalnie wymaganych stopni ani doświadczenia, w tym – w prowadzeniu działań wojennych. Te pierwsze są więc przydzielane w trybie pilnym, a sami oficerowie wysyłani jak najszybciej do Ukrainy.

Z informacji podanych przez Główną Dyrekcję Eksploracyjną wynika, że rosyjscy spadochroniarze ponieśli potężne straty w wyniku starć z ukraińskimi żołnierzami. To główny powód, dla którego nie garną się do walki za Federację Rosyjską. Dowództwo wojsk powietrznodesantowy zdaje sobie z tego sprawę i pilnie szuka sposobów na odbudowanie morale.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zobacz też: Putin już nie ufa swojemu wywiadowi? "Może to jest tylko przykrywka"

Dowództwo wojsk powietrznodesantowy przywiązuje wielką wagę do tych jednostek, w których w wyniku walk zginęło aż 60 proc. personelu. Istnieją również takie, gdzie żołnierze są do tego stopnia zdruzgotani, że odmawiają dalszej służby w ogóle.

Największy problemem dla dowództwa pozostaje fakt, że służby odmawiają nawet członkowie kadry dowódczej jednostek wojsk powietrznodesantowych. Kłopoty sprawiają także sami oficerowie kontraktowi, którzy nawet już po przydzieleniu im w trybie pilnym odpowiednich stopni, nie są wcale chętni do wyjazdu na obszar działań wojennych.

Autor: EKO
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Donald Trump wprost o poparciu dla Zełenskiego. Jego słowa szokują
Aktywiści klimatyczni pozwali państwo. Sąd zdecydował
Iga Świątek w ćwierćfinale. Ukrainka zdemolowana w drugim secie
Brazylijscy piłkarze mają dość. Wystosowali apel
Asteroida może uderzyć w Ziemię. Jest mapa zagrożonych miejsc
Incydent w Dubaju. Prześladowca tenisistki usunięty z trybun
Cracovia wzmacnia skład. Nowy kontrakt podpisany
Kiedy przesadzać hortensje? Pamiętaj o tym terminie
Tajemnicze "podsłońce" w austriackich górach. Nagranie obiega sieć
Spotkanie Truma z Putinem. Wskazano możliwą datę
Dlaczego Falcon 9 spadał nad Polską? Oto odpowiedź eksperta
Źródła watykańskie potwierdzają. Taki jest stan Franciszka
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić