aktualizacja 

Oficer odmówił wysłania żołnierzy na rzeź. Generał wpadł w szał

Rozmowa rosyjskiego żołnierza z ojcem odsłoniła nowy problem, z którym musi się mierzyć armia Putina. Żołnierze nie chcą walczyć, oficerowie również wcale nie palą się, by wysyłać ich na rzeź. Z problemem w brutalny sposób próbuje sobie radzić generał Muradow.

Oficer odmówił wysłania żołnierzy na rzeź. Generał wpadł w szał
Generał Rustam Muradow brutalnością stara się skłonić rosyjskich żołnierzy do walki (Wikimedia commons)

Niepokoje wybuchają w rosyjskim wojsku. Żeby je uspokoić, Moskwa wysyła na front doświadczonych "katów", takich jak na przykład generał Rustam Muradow, znany ze swojej brutalności przy dowodzeniu siłami rosyjskimi w Syrii.

Rosjanie urządzają nawet sądy pokazowe dla niepokornych oficerów. Świadczy o tym przechwycona przez ukraińskie służby rozmowa rosyjskiego żołnierza z ojcem. Żołnierz, nie przebierając w słowach, krótko nakreślił, jakie nastroje panują w rosyjskim wojsku.

Muradow przyszedł i zorganizował jakby sąd pokazowy. Bo nikt nie chciał jechać dalej... Cóż, dowódcy nie chcieli wysyłać swoich chłopaków na śmierć. A faceci sami nie byli gotowi i w ogóle... – tłumaczyć żołnierz.

Według relacji Rosjanina generał był wściekły i demonstracyjnie ukarał dowódcę. Sądzony oficer został rozebrany, przeszukany, skuty i zawieziony do Rosji "PAZ-ikiem". Rosjanin sugerował, że aresztowani za nieposłuszeństwo żołnierze są odsyłani do ojczyzny oficjalnie "na wakacje".

Bo Rosja nie może oficjalnie uznać, że ma tak dużą liczbę żołnierzy, którzy odmawiają walki w Ukrainie. Dlatego nazywa się ucieczkę przed wojną "wakacjami" – kpiąco podsumowuje Służba Bezpieczeństwa Ukrainy.
Trwa ładowanie wpisu:facebook
Autor: DSM
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić