Był tak pijany, że twierdził, iż jego "auto spadło z nieba". O mały włos nie doszło do tragedii

4

To mogło skończyć się tragicznie. Jedynie dzięki refleksowi kierowca audi uniknął zderzenia z oplem, który wyjechał nagle na drogę krajową nr 7, wymuszając pierwszeństwo. Spod pogiętej maski pojazdu wystawały gałęzie i liście. Kierujący uszkodzonym oplem był pijany. Policjantom powiedział, że jego samochód spadł z nieba.

Był tak pijany, że twierdził, iż jego "auto spadło z nieba". O mały włos nie doszło do tragedii
Był tak pijany, że twierdził, iż jego "auto spadło z nieba". O mały włos nie doszło do tragedii (KPP)

Z informacji przekazanych przez rzeczniczkę Komendy Powiatowej Policji w Mławie asp. szt. Annę Pawłowską wynika, że do zdarzenia doszło w niedzielę (20 sierpnia) w Strzegowie (woj. mazowieckim).

Jak ustalili interweniujący policjanci, kierowca opla wyjechał z drogi podporządkowanej wprost na krajową siódemkę wymuszając pierwszeństwo kierującemu audi. Ten zdołał uniknąć zderzenia i ruszył za podejrzanie zachowującym się kierowcą, którego pojazd był poważnie uszkodzony - informuje asp. szt. Anna Pawłowska.

Spod pogiętej maski pojazdu wystawały gałęzie i liście. Mało tego lusterka były oberwane.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Pożar autobusu w Warszawie. Zapalił się w trakcie kursu
Kierowca nie panował nad pojazdem, jechał całą szerokością drogi, wjechał w ulicę jednokierunkową pod prąd, w końcu zatrzymał się. Świadek odebrał mu kluczyki i powiadomił policję - dodaje rzeczniczka.

Kierowca opla chwiejnym krokiem odszedł w kierunku pobliskiego sklepu, gdzie został zatrzymany przez policjantów.

"Samochód spadł z nieba"

Kierowcą białego samochodu okazał się 67-letni mieszkaniec powiatu płońskiego. Badania wykazały, że miał ponad 2 promile alkoholu we krwi.

W rozmowie z policjantami oświadczył, że samochód należy do niego, on nim jednak nie kierował. Kilkakrotnie zmieniał wersję zdarzeń, w końcu stwierdził, że jego samochód spadł…z nieba - przekazała Anna Pawłowska.

Ostatecznie opel został odholowany na koszt właściciela. - Zatrzymany nie posiadał prawa jazdy. Za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości grozi mu wysoka grzywna oraz kara do 2 lat pozbawienia wolności - poinformowała policjantka.

Autor: NJA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić