Była godz. 18:06. Nagle huk na podwórku. "Czekam 48 godzin"
Pan Adrian podzielił się nagraniem z incydentu, obok którego po prostu nie da się przejść obojętnie. Za pośrednictwem Facebooka poinformował, że ktoś... rzucił szklaną butelkę na jego posesję. Przedmiot roztrzaskał się na jednym z aut.
"Moi drodzy zdarzyła się taka sytuacja dziś (11 czerwca - dop. red.) o godzinie 18:06 na moim podwórku. Z przejeżdżającego samochodu jakiś geniusz wyrzucił szklaną butelkę, która rozbiła się i uszkodziła zaparkowany samochód - dobrze, że nie zraniła moich psów" - napisał pan Adrian.
Jednocześnie mieszkaniec Imielina (woj. śląskie) zaprezentował nagrania. Widać na nich, jak butelka szybuje przez ogrodzenie, po czym słychać huk - przedmiot rozbija się na posesji autora facebookowego wpisu.
"Czekam 48 godzin"
W dalszej części wpisu pan Adrian złożeniem zawiadomienia na komisariacie policji.
Czekam 48 godzin, aż wrócisz naprawić szkody - jeśli nie, to zgłaszam sprawę na policję PS. Mam twoje numery rejestracyjne - podsumował.
W komentarzach odezwali się internauci.
"Adrian, zgłoś to od razu. Dziwne rzeczy zaczynają dziać się w tym rejonie", "Butelki przez ogrodzenie — tego jeszcze nie grali", "Zgłoś to od razu, a nie szanse dawać" - czytamy.
Nagranie można zobaczyć TUTAJ >>>.