Ewelina Kolecka
Ewelina Kolecka| 

Chińska wioska odcięta od świata. Wykryli groźną chorobę. Mieszkaniec zmarł

55

Mieszkaniec Suji Xincun w regionie Mongolii Wewnętrznej zmarł na dżumę. Był to drugi potwierdzony i pierwszy śmiertelny przypadek choroby w tym roku w Chinach. Żeby zapobiec dalszemu rozprzestrzenianiu się zarazy, władze podjęły decyzję o odizolowaniu całej wioski.

Chińska wioska odcięta od świata. Wykryli groźną chorobę. Mieszkaniec zmarł
Mieszkaniec wioski Suji Xincun zmarł na dżumę dymeniczną (Getty Images, Dr_Microbe)

Informację o śmierci zarażonego mężczyzny upubliczniła Miejska Komisja Zdrowia Baotou. Po tym jak potwierdzono, że w Mongolii Wewnętrznej doszło do dwóch przypadków dżumy, władze wydały dla regionu ostrzeżenie trzeciego stopnia. Obowiązuje ono do końca 2020 roku.

Dżuma dymeniczna w Chinach. Wioska Suji Xincun poddana kwarantannie

Jak podaje "New York Post", mieszkańcy wioski Suji Xincun, w której mieszkał zmarły, zostali poddani kwarantannie. Teren odgrodzono od reszty świata, a ludności nakazano codzienną dezynfekcję domów.

Pacjent miał kontakt łącznie z 35 osobami – wszystkie muszą przejść okres izolacji. Zostali również przebadani, jednak w żadnym przypadku nie potwierdzono zarażenia dżumą.

Zgodnie z danymi Światowej Organizacji Zdrowia na dżumę rocznie choruje około 2 tysięcy osób na całym świecie. W samych Chinach między 2009 a 2018 rokiem potwierdzono 26 przypadków, z czego 11 zakończyło się śmiercią pacjentów.

Zobacz także: Zobacz też: Dżuma w chińskiej prowincji. Władze zalecają mieć się na baczności
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić