aktualizacja 

Chwile grozy w Bieszczadach. Strażacy zwracają uwagę na jedną sprawę

78

W poniedziałek wieczorem wybuchł pożar na Połoninie Caryńskiej w sąsiedztwie szlaku turystycznego (Bieszczady). Straż Pożarną w Ustrzykach Dolnych wezwał turysta, który zauważył palącą się trawę. Jak podaje Bieszczadzki Park Narodowy, pożar suchych traworośli powstał najprawdopodobniej od niedopałka papierosa. Akcja gaśnicza była niezwykle trudna, strażacy mają apel do turystów.

Chwile grozy w Bieszczadach. Strażacy zwracają uwagę na jedną sprawę
W poniedziałek wieczorem 8 kwietnia wybuch pożar na Połoninie Caryńskiej (Bieszczady). (Facebook, Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Ustrzykach Dolnych)

O pożarze Połoniny Caryńskiej strażaków zaalarmował przechodzący szlakiem turysta. "8 kwietnia ok. godz. 18:24 Stanowisko Kierowania w Ustrzykach Dolnych otrzymało zgłoszenie o pożarze traw na Połoninie Caryńskiej, od strony południowej, blisko najwyższego szczytu" - poinformowała Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Ustrzykach Dolnych.

Jak usłyszeliśmy od rzecznika KP PSP w Ustrzykach Dolnych akcja gaśnicza na Połoninie Caryńskiej trwała w sumie pięć godzin.

Służba Parku, w tym Straż Parku, zabezpieczyła miejsce pożaru w godzinach nocnych. Do akcji gaśniczej wykorzystano tłumice, które są zgromadzone w specjalnych skrzyniach pod każdą połoniną - relacjonuje BPN.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "W Polskę na weekend". Bieszczady to najmniej zaludniony obszar na świecie. Region wielu tajemnic

Szacowany zasięg pożaru to około 8 hektarów cennego przyrodniczo terenu. "Pożar powierzchniowy suchych traworośli powstał najprawdopodobniej od niedopałka papierosa" - informuje Bieszczadzki Park Narodowy na swoich stronach.

Cały czas trwa dochodzenie i poszukiwanie przyczyn, na pewno wysoka temperatura oraz słońce, które wysuszyło Połoninę, przyczyniły się do wystąpienia groźnej sytuacji. Ale pożar wywołał człowiek, który bezmyślnie podpalił suche trawy. Jak wskazują strażacy, miejsce akcji ratunkowej było dla nich dodatkowym utrudnieniem.

To była trudna akcja gaśnicza. Warunki dojazdu były utrudnione, wozem strażackim można dojechać tylko do pewnego momentu, później strażacy musieli dotrzeć na miejsce pożaru na piechotę, to było wszystko ręczne gaszone - mówi nam rzecznik KP PSP w Ustrzykach Dolnych.
Trwa ładowanie wpisu:facebook

Podczas działań wykorzystano quady oraz drona. W akcji gaśniczej uczestniczyło 91 ratowników, którym na miejsce pomagali dotrzeć ratownicy GOPR. Po kilku godzinach walki udało się dogasić Połoninę Caryńską i ocenić rozmiar szkód, które na terenie Parku Narodowego wywołał ogień. A te są spore, spłonęło kilka hektarów terenu.

Apelujemy o bezwzględne przestrzeganie zakazu używania otwartego ognia poza miejscami wyznaczonymi - przypominają pracownicy PN.
Trwa ładowanie wpisu:facebook

Jak poinformował Bieszczadzki Park Narodowy we wtorek rano spaleniu uległy wyschnięte części kęp traworośli oraz nadziemne części krzewinek borówczysk. Wypalone są dwa miejsca o łącznej powierzchni 1.46 ha.

Na pożarzysku nie zaobserwowaliśmy strat przyrodniczych wśród zwierząt kręgowych. Liczba zniszczonych bezkręgowców jest trudna do oszacowania. Ponieważ w obrębie pożaru nie występowały połoninowe torfowiska zawieszone i gleby murszowe, pożar miał charakter powierzchniowy. Skutki obecnego pożaru będą obserwowane w kolejnych miesiącach - przekazał BPN.
Trwa ładowanie wpisu:facebook
Autor: ESO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić