Marcin Lewicki
Marcin Lewicki| 

Ciąg dalszy gry Ławrowa. Mówi o negocjacjach

Rosyjski minister spraw zagranicznych Sergiej Ławrow zabrał głos w sprawie konfliktu Izraela i Palestyny, a przy okazji nawiązał do wojny Rosji z Ukrainą. Jeden z najbardziej zaufanych ludzi Putina mówi o "chęci rozpoczęcia negocjacji".

Ciąg dalszy gry Ławrowa. Mówi o negocjacjach
Sergiej Ławrow znów mówi o negocjacjach z Ukrainą (PAP)

Ławrow spotkał się z sekretarzem generalnym Ligi Państw Arabskich Ahmedem Aboulem Gheitem. Podczas wystąpienia dla mediów nawiązał najpierw do konfliktu izraelsko-palestyńskiego. Wezwał przy tym "do pokoju i potępił przemoc wobec cywilów".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Putin przestrzega kraje europejskie. ''To jest broń obosieczna''

Na tym jednak rosyjski polityk nie zakończył. Zaczął nawiązywać do wojny z Ukrainą wskazując, że Rosja chce zakończyć ten konflikt i usiąść przy stole negocjacyjnym. Oczywiście, na swoich warunkach.

Rozmawialiśmy o sytuacji Ukrainy z naszymi przyjaciółmi. Jesteśmy skłonni do wznowienia procesu negocjacyjnego. Prezydent Władimir Putin wielokrotnie podkreślał, że Rosja chce pokoju - mówił Ławrow, używając tych samych co zawsze propagandowych frazesów.
Trwa ładowanie wpisu:twitter

Ławrow opowiada o warunkach podjęcia negocjacji

Oczywiście, nie mogło zabraknąć "warunków", które muszą zostać spełnione, aby rosyjscy decydenci usiedli chociaż do rozmów z przedstawicielami Ukrainy.

Odrzucamy wszelkie negocjacje, które bazują na ultimatum, a nie rozsądnych i wypracowanych wspólnie propozycjach - dodał rosyjski szef MSW, zrzucając winę za brak porozumienia na... Ukrainę.

Według Sergieja Ławrowa to właśnie Ukraina odmawia negocjacji z Rosją, a dotychczasowe próby dojścia do porozumienia nazywa "mrzonkami".

Widzimy zdecydowaną i kategoryczną odmowę jakichkolwiek negocjacji ze strony Ukrainy. No chyba, że mówimy o tzw. Formule Zełenskiego, która jest niczym innym jak propagandą i projektem absolutnie niewykonalnym - zakończył przemówienie Sergiej Ławrow.

Jego słowa nie są więc żadnym przełomem, a kolejnym elementem propagandy rosyjskiej.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić