Co się dzieje w Berlinie? Plaga nożowników i coraz więcej ataków
W Berlinie rośnie przestępczość, a ogromnym problemem są m.in. ataki z użyciem noża. W ubiegłym roku w stolicy Niemiec miało miejsce średnio dziewięć takich ataków dziennie — podaje Onet. Prawie 60 proc. sprawców przestępstw nie ma niemieckiego obywatelstwa.
Berlin staje się coraz bardziej niebezpiecznym miejscem, z rosnącą liczbą przestępstw, w tym ataków z użyciem noży. W 2024 r. odnotowano ponad 3,4 tys. takich przypadków, co oznacza średnio dziewięć ataków z nożem dziennie. Okazuje się, że większość sprawców przestępstw nie ma niemieckiego obywatelstwa.
Ponad połowa przestępstw została popełniona w miejscach publicznych, a sprawcami było ponad 87 proc. mężczyzn, z czego 58 proc. nie posiadało niemieckiego obywatelstwa — informuje Onet.
Prowadzą agroturystykę na Pomorzu. "Wykonujemy wszystkie prace"
Dla porównania: w 2021 r. informowano o 2777 atakach z użyciem noża, a w 2020 r. było to niecałe 2600 ataków. Prokurator Ralph Knispel zwraca uwagę na niską wykrywalność przestępstw w stolicy Niemiec.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wzrost przestępczości w Berlinie
Berlin od lat zmaga się z wysokim poziomem przestępczości — ma prawie najwięcej przestępstw w Niemczech w przeliczeniu na liczbę mieszkańców. Ogromnym problemem jest przemoc domowa. Według danych z 2024 r., poszkodowane były łącznie 256 942 osoby (ofiarami są głównie kobiety), a wzrost w porównaniu z 2023 rokiem wyniósł około 3,7 proc. To oficjalne dane — ofiary przemocy domowej często cierpią w samotności.
Jak podkreśla Onet, w Berlinie odnotowano również alarmujący wzrost przestępstw na szkodę funkcjonariuszy policji — w porównaniu z rokiem poprzednim o ponad 10 proc.
Berlińska senatorka do spraw wewnętrznych Iris Spranger wskazuje na międzynarodowe konflikty jako jedną z przyczyn wzrostu przestępczości. Jej zdaniem Berlin odczuwa m.in. skutki wojny w Ukrainie oraz napięć na Bliskim Wschodzie.
Władze Berlina starają się reagować na rosnącą przestępczość, ale brakuje konkretnych działań, które mogłyby zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom.
Berlin odnotowuje szczególnie wiele przestępstw, chociaż wskaźniki wykrywalności czynów zabronionych w stolicy Niemiec wypadają wyjątkowo słabo. Władze tłumaczą się w sposób, który można skomentować tylko z niedowierzaniem, przestępczość tymczasem najwyraźniej zadomowiła się na stałe — komentuje Ralph Knispel, prokurator w stolicy Niemiec oraz prezes Stowarzyszenia Prokuratorów Berlińskich, cyt. przez Onet.
Źródło: Onet, Polsat News, wiadomosci.gazeta.pl