Dlaczego w Biedronkach palety stoją w alejkach? Były kierownik wyjaśnia
Palety w alejkach Biedronek irytują klientów. Były kierownik sklepu ujawnia, dlaczego są tam umieszczane.
Najważniejsze informacje
- Palety w Biedronkach utrudniają zakupy klientom.
- Problem wynika z konieczności pełnego załadunku ciężarówek.
- Sieć Biedronka stara się minimalizować te niedogodności.
Palety ustawione w alejkach sklepów Biedronka to zjawisko, które irytuje wielu klientów. Utrudniają one swobodne poruszanie się po sklepie i dostęp do towarów. Były kierownik jednego z dyskontów w Małopolsce, Łukasz, wyjaśnił w rozmowie z Onetem, że problem ten jest powszechny i wynika z konieczności maksymalnego wykorzystania przestrzeni w ciężarówkach dostawczych.
Ciężarówki dostarczające towar do Biedronek muszą być w pełni załadowane, co oznacza, że często przywożą więcej produktów, niż jest to potrzebne. W efekcie, palety z towarem, który nie mieści się w magazynie, trafiają na sklepowe alejki. Produkty na tych paletach to zazwyczaj artykuły o długim terminie przydatności, takie jak woda gazowana czy mąka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zmierzyliśmy jak głośne są wiatraki. Jest się czego obawiać?
Jednym z rozwiązań mogłoby być wspólne zamawianie towaru przez kilka sklepów, jednak jest to ryzykowne. Brak jakiegoś produktu może skutkować konsekwencjami dla kierowników, dlatego wolą oni zamawiać więcej, co prowadzi do tzw. "paletozy".
Sieć Biedronka odpowiada
Konrad Nafalski, starszy menedżer ds. komunikacji korporacyjnej w Biedronce, tłumaczy w rozmowie z Onetem, że sytuacje z paletami w alejkach mogą się zdarzać, zwłaszcza w okresach wzmożonych zakupów. Sieć stara się jednak minimalizować te niedogodności i prowadzi rekrutacje, aby zwiększyć obsadę sklepów.
Choć Biedronka podejmuje działania, aby poprawić sytuację, problem z paletami w alejkach może nie zniknąć szybko. Każdego dnia cykl dostaw zaczyna się od nowa, co sprawia, że "paletoza" pozostaje wyzwaniem dla sieci.