Dokonał zamachu w Niemczech. W laptopie miał dziecięcą pornografię
Zamach w Magdeburgu wstrząsnął Niemcami. 50-letni Taleb Abdul Dżawad wjechał w tłum podczas jarmarku bożonarodzeniowym. Zginęło pięć osób, a ponad 200 zostało rannych. Niemiecki Bild donosi, że śledczy przeoczyli jego laptopa, w którym teraz odkryto treści z dziecięcą pornografią.
Zamach w Magdeburgu, który miał miejsce 20 grudnia, wstrząsnął całymi Niemcami. 50-letni Taleb Abdul Dżawad, pochodzący z Arabii Saudyjskiej, wjechał z dużą prędkością w tłum uczestników świątecznego jarmarku. W wyniku tego tragicznego wydarzenia zginęło pięć osób, w tym 9-letni chłopiec, a ponad 200 zostało rannych.
Sprawca wypożyczył samochód już 11 grudnia, co wskazuje na wcześniejsze przygotowania do zamachu. W jego aucie znaleziono testament, w którym zapisał swój majątek Niemieckiemu Czerwonemu Krzyżowi. Mężczyzna przybył do Niemiec w 2006 roku i od tamtego roku pracował jako psychiatra.
Władze Arabii Saudyjskiej ostrzegały niemiecki rząd, że 50-latek przejawia poglądy ekstremistyczne zagrażające pokojowi i bezpieczeństwu. Był znany był z krytyki islamu oraz popierania AfD. Jego wpisy były skrajnie agresywne i pełne nienawiści wobec Niemców.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To już granice NATO. Spełnił się czarny sen Putina
Jak donosi Bild, w trakcie opróżniania mieszkania Taleba al-Abdulmohsena, pracownicy firmy sprzątającej natknęli się na laptop, który wcześniej umknął uwadze śledczych.
Eksperci zdołali odzyskać dane z uszkodzonego dysku, odkrywając materiały o charakterze pornograficznym z udziałem dzieci. To co najmniej jedenaście podobnych plików.
Pracownicy firmy sprzątającej działali na zlecenie właściciela mieszkania w Bernburgu. Wiadomo, że znaleziono również kartę pamięci, dokumenty i pendrive. Wszystkie te przedmioty zostały przekazane policji. Nie jest jasne, dlaczego dowody te zostały wcześniej przeoczone - dodaje niemiecki dziennik.