W centrum handlowym w okolicach Sydney nożownik atakował bezbronnych ludzi. Ofiar szaleńca mogło być więcej gdyby nie bohaterska postawa dwóch mężczyzn i policjantki.
Na terenie centrum handlowego Westfield w Bondi Junction nieopodal Sydney, zaatakował nożownik. Napastnik został zastrzelony przez policjantkę. Lokalne służby mówią o co najmniej sześciu ofiarach szaleńca oraz ośmiu osobach rannych. Aktualnie trwa dochodzenie.
Lider partii Noam, poseł Avi Maoz, skrytykował naczelnego dowódcę Sił Obronnych Izraela Herziego Haleviego i wezwał do jego zwolnienia. W swojej wypowiedzi wyraził stanowczy sprzeciw wobec decyzji podjętych przez naczelnego dowódcę, także po ataku na konwój humanitarny. Po ataku na wolontariuszy World Central Kitchen, w którym zginął Polak, posada szefa IDF wisi na włosku.
Od zamachu terrorystycznego na salę koncertową Crocus City Hall w Krasnogorsku pod Moskwą minęły dwa tygodnie. Po tym czasie prezydent Władimir Putin nadal tworzy narrację o ukraińskiej odpowiedzialności za to makabryczne wydarzenie. Nie wierzy, że zamachu dokonali islamiści.
Po zatrzymaniu terrorystów, którzy 22 marca dokonali zamachu w sali koncertowej pod Moskwą, rosyjskie służby dalej prowadzą śledztwo. Agencja Nexta donosi, że jednego z zamachowców zabrano do Crocus City Hall, gdzie służby chcą przeprowadzić eksperyment procesowy. Obywatel Tadżykistanu miał opowiadać śledczym, jak zamachowcy dostali się do środka obiektu.
Rosyjskie media poinformowały o zatrzymaniu kolejnej osoby ws. zamachu terrorystycznego pod Moskwą. Znikoma ilość informacji oraz wygląd oskarżonego na sali sądowej budzi jednak ogrom pytań i wątpliwości. Tak samo, jak działania rosyjskich służb, które zatrzymują podejrzanych jak popadnie.
Ogromne korki na przejściach granicznych zarówno w Rosji, jak i Kazachstanie. To pokłosie ostatnich ataków terrorystycznych na podmoskiewski Crocus City Hall. Obywatele krajów Azji Centralnej: Tadżykowie, Uzbecy czy Kirgizi uciekają z Rosji, bo boją się rosnącej fali przemocy. Władze nie robią nic, by chronić niewinnych imigrantów.
Białoruski opozycyjny kanał NEXTA przeprowadził dziennikarskie śledztwo, z którego wynika, że w Crocus City Hall znajdowali się funkcjonariusze FSB. Przeanalizowali nagrania i zdjęcia z zamachu. W ustalenia dziennikarzy nie wierzy emerytowana major kontrwywiadu ABW, Anna Grabowska-Siwiec. - Ci mężczyźni, którzy mieli być funkcjonariuszami, też mogli zginąć - zauważa w rozmowie z o2.pl.
Rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa zapowiedziała "odwet" za niedawny atak w Crocus City Hall. Rosjanie niejednokrotnie sugerowali, że może za tym stać Ukraina. Stanowcze słowa w tym temacie pojawiły się w Stanach Zjednoczonych.
Prawnicy oskarżonych o zamach terrorystyczny w Crocus City Hall w Krasnogorsku koło Moskwy są zastraszani. Mimo, że zostali zapewnieni przez państwo słyszą, że "będą mieli odcięte uszy". Dodatkowo rodziny adwokatów mają otrzymywać podobne groźby.
Minęło kilka dni od zamachu w Crocus City Hall niedaleko Moskwy. Czterech zamachowców zabiło ponad sto osób. Jak się okazało, obiektu pilnowali strażnicy uzbrojeni jedynie w paralizatory. Rosyjskie niezależne media zwracają uwagę na dziurawe przepisy, które nie wymagają od organizatorów lepszego zabezpieczenia.
Czy koszmar pod Moskwą można było przewidzieć? Na miesiąc przed tragicznym atakiem w sali koncertowej w podmoskiewskim Krasnogorsku związane z Państwem Islamskim (ISIS) kanały w serwisie Telegram opublikowały wideo z groźbami skierowanymi przeciwko Rosji. Wśród ostrzeżeń szczególną uwagę zwracają bardzo niepokojące słowa: "Wkrótce, bardzo wkrótce krew poleje się strumieniami".
Zamachowcy z Crocus City Hall byli dobrze przygotowani do ataku. Pierwsze ustalenia w sprawie piątkowego zamachu pod Moskwą przedstawił szef Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej Aleksandr Bastrykin. Ujawnił, że przy zamachowcach znaleziono dwa karabiny kałasznikowa, prawie 30 magazynków, 500 sztuk amunicji i butelki ze śladami benzyny.
Po ataku pod Moskwą organizacja terrorystyczna znana jako Państwo Islamskie Prowincji Chorasan (ISKP) znalazła się w centrum uwagi światowej opinii publicznej. Czy Europa może stanąć w obliczu fali terroryzmu islamskiego? Eksperci podkreślają, że zagrożenie ze strony ISKP nie jest zjawiskiem nowym. Ta frakcja Państwa Islamskiego już od miesięcy dokonuje zatrważających ataków terrorystycznych.
Władimir Putin po raz kolejny zabrał głos po zamachu w Crocus City Hall w Krasnogorsku pod Moskwą. Rosyjski dyktator oznajmił, że za atakiem stoją ekstremiści, których ideologia jest zwalczana od lat. Wspomniał jednak również o Ukrainie. Putin wyraźnie próbuje powiązać to państwo z zamachem.
137 ofiar i 152 osoby ranne to ostatni bilans zamachu pod Moskwą. Piątkowy atak terrorystów na salę Crocus City Hall w Rosji zebrał krwawe żniwo. Francuzi wzmogli procedury bezpieczeństwa. Czy mając do Rosji nieporównanie bliżej, niż Francuzi, powinniśmy się obawiać? Były oficer ABW przekonuje, że nie.
Jak poinformował profil Nexta na platformie X, funkcjonariusze FSB mogli znajdować się w sali koncertowej podczas ataku terrorystycznego w Moskwie. Na dowód wspomnianej tezy dołączono filmik i zdjęcia z piątkowego ataku.
Pojawiły się nowe informacje w sprawie ataku na Crocus City Hall pod Moskwą. Agencja Reutersa, powołując się na swoje źródła, wskazuje, że za zamachem może stać Sanaullah Ghafari, znany też jako Shahab al-Muhajir. 29-letni przywódca afgańskiego oddziału tzw. Państwa Islamskiego jest ścigany, Amerykanie płacą za jego głowę 10 milionów dolarów.