Dramat na działkach. 34 świnki morskie w ciąży i z ranami
34 świnki morskie z interwencji w Gliwicach trafiły pod opiekę Stowarzyszenia Pomocy Świnkom Morskim. Wiele z nich jest w ciąży lub w złym stanie zdrowia. Zwierzęta przeszły badania i rozpoczęły kwarantannę, a wolontariusze apelują o pomoc w ich utrzymaniu i leczeniu.
W ramach współpracy z OTOZ Animals, Stowarzyszenie Pomocy Świnkom Morskim przejęło 34 świnki morskie z interwencji przeprowadzonej w Gliwicach. Wszystkie trafiły do gabinetu Vet-House, gdzie przeszły wstępne badania, diagnostykę i – w razie potrzeby – otrzymały leki. Zabezpieczono je także przeciwpasożytniczo. Wśród zwierząt znalazło się 21 samiczek, 1 samiec oraz 12 maluchów w wieku 1–3 dni.
Ze względu na brak miejsca w okresie wakacyjnym, 7 samiczek w dobrym stanie przekazano do Okienka życia dla królików i gryzoni. - Większość samiczek jest w ciąży, niektóre w zaawansowanych, wielolicznych ciążach – opieka nad nimi to ogromne wyzwanie - podkreślają wolontariusze.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kładka dla świnek morskich w zoo w Nagasaki
Transport i opieka
Pozostałe 27 świnek spędziło noc w lecznicy. Dziś pierwsza grupa – 7 zwierząt – wyruszyła do Warszawy dzięki wsparciu osób zaangażowanych w pomoc gryzoniom. Maluchy z czterema matkami karmiącymi zostaną w Bielsku przez najbliższe 2,5 tygodnia, aby urosnąć i wzmocnić się przed podróżą do nowych domów. Cztery ciężarne samice, w tym dwie w bardzo złym stanie, pozostaną pod szczególną opieką do czasu porodu.
Stan zdrowia zwierząt
Świnki trafiły do Stowarzyszenia w złym stanie. Widoczne są przełysienia, pogryzienia, rany, niedobory, odwodnienie, a w jednym przypadku – uszkodzone oko. Część zwierząt jest wychudzona, co wskazuje, że mogły przebywać na działkach bez właściwej opieki od dłuższego czasu.
Stowarzyszenie apeluje o wsparcie finansowe, zakupy karmy i akcesoriów, a także o rozważenie adopcji lub zapewnienia domu tymczasowego. - Adoptując świnkę, zwalniasz miejsce dla kolejnych zwierząt w potrzebie - podkreślają wolontariusze. Potrzebna jest też pomoc w transporcie.
Kwarantanna i dalsze działania
Na razie tzw. "świnki gliwickie" pozostają wstrzymane od adopcji. Przechodzą co najmniej 40-dniową kwarantannę, podczas której będzie można wykluczyć ciąże u części z nich oraz odchować młode. Konieczna będzie dalsza diagnostyka i leczenie.
To ogromne przedsięwzięcie, ale takie sytuacje pokazują, po co powstało nasze stowarzyszenie – by ratować i otaczać opieką krzywdzone zwierzęta - podsumowują przedstawiciele SPŚM.